Jak informuje "Głos Pomorza" radni Słupska odrzucili projekt budowy parku wodnego. – Nie chcemy budować za wszelką cenę – mówili.
Słupscy radni powiedzieli wczoraj "nie” projektowi słupskiego akwaparku. Ich zdaniem był on całkowicie nierealny i zagrażał innym inwestycjom w mieście.
Prezydent Maciej Kobyliński, jego inicjator, zapowiedział, że do pomysłu wróci, ale po wyborach, z inną radą miasta. Prawicowa opozycja, która ma większość w radzie, argumentowała, że Słupska nie stać na pierwszy etap budowy akwaparku. Miał on być sfinansowany głównie ze środków miejskich. Łączny koszt inwestycji opiewał na 91 milionów złotych, z czego 29 milionów miało pochodzić z Unii Europejskiej, co zagwarantowały władze województwa.
Zdaniem opozycyjnych radnych takie zaangażowanie miasta spowodowałoby zamrożenie wszelkich inwestycji co najmniej na rok, a sam obiekt nie dałby spodziewanych zysków.
Maciej Kobyliński i jego urzędnicy powtarzali, że park wodny ma przyciągać turystów. Udowadniali, że kwota 62 milionów złotych, którą musiałoby wyłożyć miasto, rozłożona na trzy lata, w stosunku do całego budżetu, nie jest wysoka.
Dodatkowo realizacja pierwszego etapu przyciągnie inwestorów, którzy będą chcieli wykonać pozostałą część projektu (szacowany koszt – 200 milionów).
[...]
Więcej: "Głos Pomorza"