W Bydgoszczy na miejsce w żłobku czeka się w kolejce nawet dwa lata. Na listach rezerwowych zapisanych jest kilkaset dzieci
W Bydgoszczy zdobycie miejsca w żłobku graniczy z cudem. Czeka się w kolejce nawet dwa lata. Na listach rezerwowych zapisanych jest kilkaset dzieci.
W mieście jest tylko osiem państwowych żłobków, a w nich około 480 miejsc. Placówek prywatnych nie ma wcale. Na listach rezerwowych w bydgoskich żłobkach zapisanych jest kilkaset dzieci. "Balbinka" przy ul. Boh. Westerplatte ma na swojej 130 oczekujących maluchów, żłobek na ul. Brzozowej - 100, "Maciuś" na ul. Kasprzaka - 90, w innych placówkach jest podobnie - wylicza bydgoskie wydanie "Gazety Wyborczej".
- Wiemy, że jest taki problem i dlatego budujemy nowy żłobek na ul. Stawowej - mówi Aleksandra Lubińska, dyrektor wydziału zdrowia i polityki społecznej w ratuszu. - Obecnie jesteśmy na etapie wykończeniowym - robimy wszystko, żeby żłobek był oddany do użytku już od 1 września.
Nowa placówka będzie miała 75 miejsc, w tym także dla dzieci z problemami zdrowotnymi. To jednak ciągle za mało na zaspokojenie potrzeb bydgoszczan. Dlatego miasto myśli już o kolejnej inwestycji - tym razem ośrodku integracyjnym dla dzieci powyżej trzeciego roku życia. - Bydgoszcz nie jest jedynym miastem, który ma taki problem - dodaje Lubańska. - Żłobków brakuje w całym kraju.
W Bydgoszczy na miejsce w żłobku czeka się w kolejce nawet dwa lata. Na listach rezerwowych zapisanych jest kilkaset dzieci
W Bydgoszczy zdobycie miejsca w żłobku graniczy z cudem. Czeka się w kolejce nawet dwa lata. Na listach rezerwowych zapisanych jest kilkaset dzieci.
W mieście jest tylko osiem państwowych żłobków, a w nich około 480 miejsc. Placówek prywatnych nie ma wcale. Na listach rezerwowych w bydgoskich żłobkach zapisanych jest kilkaset dzieci. "Balbinka" przy ul. Boh. Westerplatte ma na swojej 130 oczekujących maluchów, żłobek na ul. Brzozowej - 100, "Maciuś" na ul. Kasprzaka - 90, w innych placówkach jest podobnie - wylicza bydgoskie wydanie "Gazety Wyborczej".
- Wiemy, że jest taki problem i dlatego budujemy nowy żłobek na ul. Stawowej - mówi Aleksandra Lubińska, dyrektor wydziału zdrowia i polityki społecznej w ratuszu. - Obecnie jesteśmy na etapie wykończeniowym - robimy wszystko, żeby żłobek był oddany do użytku już od 1 września.
Nowa placówka będzie miała 75 miejsc, w tym także dla dzieci z problemami zdrowotnymi. To jednak ciągle za mało na zaspokojenie potrzeb bydgoszczan. Dlatego miasto myśli już o kolejnej inwestycji - tym razem ośrodku integracyjnym dla dzieci powyżej trzeciego roku życia. - Bydgoszcz nie jest jedynym miastem, który ma taki problem - dodaje Lubańska. - Żłobków brakuje w całym kraju.
Nie przeocz tego, co najważniejsze – zapraszamy do bezpłatnej subskrypcji newslettera, wysyłanego od poniedziałku do piątku przez redakcję Serwisu Samorządowego PAP. Łatwy przegląd informacji i bezpośredni dostęp do strony samorzad.pap.pl.