MEN powinno określić, do kiedy rodzice będą składać oświadczenia w sprawie uczęszczania dziecka na religię lub etykę – wskazują samorządowcy.

Ministerstwo Edukacji Narodowej przygotowało projekt zmian w rozporządzeniu w sprawie warunków i sposobu organizowania nauki religii. Wynika z niego, że lekcje etyki trzeba będzie zorganizować nawet dla jednego ucznia. To dostosowanie polskiego prawa do wyroku Europejskiego Trybunału Praw Człowieka.

Resort rozważał wprowadzenie nauczania etyki na odległość, ale – jak zapewnia resort – wiązałoby się to ze znacznie wyższymi kosztami dla organów prowadzących, które musiałyby wówczas zapłacić za wyposażenie ucznia w sprzęt i dostęp do Internetu oraz za przeszkolenie nauczycieli.

- Chcieliśmy zmiany przeprowadzić w sposób jak najłagodniejszy dla jednostki samorządu terytorialnego – zapewnia Przemysław Krzyżanowski, wiceminister edukacji.

Dlatego wygrał wariant stacjonarny – tak jak obecnie będzie mogła być w tym celu tworzona grupa międzyszkolna, tyle że bez dotychczasowego ograniczenia, że musi liczyć przynajmniej troje uczniów. Grupa międzyszkolna może zostać zorganizowana dla całej gminy albo dla całego powiatu. Może też być utworzona przez różne organy prowadzące przy odpowiednim partycypowaniu w kosztach.

W takim układzie niełatwo przewidzieć, jakie skutki finansowe będzie to oznaczało dla JST. Trudno bowiem oszacować, w ilu gminach czy powiatach znajdzie się jeden uczeń, który będzie chciał się uczyć etyki, a nie miał do tej pory takiej możliwości.

Resort podkreśla jednak, że od lat maleje liczba nauczycieli religii, a w 2014 r. spadek ten zbilansuje ewentualny wzrost zatrudnienia związany z projektowanymi zmianami.

- MEN w swoich szacunkach kosztów pomija niezwykle istotną kwestię. Zmiany w organizacji nauczania etyki to nie jest tylko kwestia nauczycielskich etatów, lecz także koszty związane z dowożeniem uczniów do szkół czy przedszkoli oraz zapewnieniem im opieki – podkreśla Marek Wójcik ze Związku Powiatów Polskich.

Proponuje, by samorządy, które wykażą, że z racji wejścia w życie tego przepisu ponoszą dodatkowe koszty, mogły skorzystać z wsparcia w ramach środków 0,4 proc. subwencji oświatowej.

Resort nie mówi „nie”, ale zastrzega: - Ministerstwo edukacji będzie prowadziło analizy związane z powstawaniem dodatkowych grup zajęć religii lub etyki – powiedział wiceminister Krzyżanowski.

Projekt MEN zakłada też, że pisemne, formalne oświadczenia będą decydowały, kto będzie uczył się w szkole etyki, kto religii, a kto obu tych przedmiotów jednocześnie. Tutaj również samorządowcy wnieśli swoją propozycję.

- Do jakiego czasu rodzic takie życzenie powinien zgłosić – przed rozpoczęciem roku szkolnego? Czy do 10 września? Warto zastanowić się, czy nie należałoby wskazać konkretnego terminu. Jest to dosyć ważne dla organizacji pracy szkół – zaznaczyła Ewa Dumkiewicz-Sprawka z lubelskiego magistratu.

Projekt został pozytywnie zaopiniowany przez stronę samorządową zespołu ds. edukacji Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego.

/aba/
Serwis Samorządowy PAP