Gmina Ostrowice ma blisko 35 mln zł długu i nie jest już w stanie spłacać zobowiązań. Być może nastąpi konsolidacja z sąsiednią gminą Drawsko Pomorskie
Gmina Ostrowice ma blisko 35 mln zł długu i nie jest już w stanie spłacać swych finansowych zobowiązań. Być może w ciągu dwóch lat nastąpi konsolidacja z sąsiednią gminą Drawsko Pomorskie.
Byłby to pierwszy taki przypadek w Polsce. „Obniży to nasz potencjał rozwojowy” – uważa Zbigniew Ptak, burmistrz Drawska Pomorskiego.
Gmina Ostrowice (woj. zachodniopomorskie) licząca 2,5 tys. mieszkańców ma blisko 35 mln zł długu przy około 11 mln zł w całym rocznym budżecie. W parabankach gmina zapożyczyła się na prawie 28 mln zł. Plan naprawczy gminy został odrzucony przez Regionalną Izbę Obrachunkową.
Premier Beata Szydło 20 stycznia podpisała rozstrzygnięcie nadzorcze, które zawiesza organy gminy Ostrowice (zarówno wójta, jak i radę gminy) oraz ustanawia na dwa lata zarząd komisaryczny.
- W ocenie Prezes Rady Ministrów gmina Ostrowice znajduje się w bardzo trudnej, wręcz krytycznej sytuacji finansowej, a stan ten nie jest wynikiem zaistnienia szczególnych lub nadzwyczajnych okoliczności, lecz pochodną polityki prowadzonej na przestrzeni kilku ostatnich lat przez władze gminy Ostrowice, a także oporu przed podejmowaniem trudnych i często budzących społeczny sprzeciw decyzji – czytamy w rozstrzygnięciu.
Władze Ostrowic w ciągu 30 dni mogą się odwołać od decyzji premier do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Jeśli nie skorzystają z takiej możliwości, to gminą przez najbliższe dwa lata będzie zarządzał komisarz.
To byłby pierwszy krok do ewentualnej konsolidacji Ostrowic z leżącym 16 km dalej Drawskiem Pomorskim. Co oznacza konsolidacja tych gmin? Wójt gminy Ostrowice Wacław Micewski nie wie: „Nikt nam nie przedstawił szczegółów, znamy tylko informacje z mediów” – mówi.
Być może chodzi przede wszystkim o połączenie zaciągniętych pożyczek i kredytów. Zbigniew Ptak, burmistrz Drawska Pomorskiego, taką ewentualność uważa za niekorzystną dla zarządzanej przez niego gminy.
„Przejęcie ewentualnego zadłużenia skutkować będzie wręcz wielkim pogorszeniem funkcjonowania gminy Drawsko Pomorskie pod każdym względem. Dodatkowe środki wynikające ze zwiększenia o 5 proc. dochodów przejmującej gminy odpisów z PIT nie są zachętą, gdyż i tak zadłużona gmina zwielokrotnia te kwoty (szacujemy, że obecnie gmina Ostrowice ma dług na poziomie 40 mln zł)” – komentuje dla Serwisu Samorządowego PAP burmistrz Drawska Pomorskiego.
Jak dodaje, dodatkowy udział w podatku PIT i CIT wyniósłby na przestrzeni 5 lat nie więcej niż 12 mln zł. „Oznacza to, że dobrze funkcjonująca gmina Drawsko Pomorskie taką decyzją obniżyłaby w znaczącym stopniu swój potencjał rozwojowy” – zauważa burmistrz Ptak.
Budżet gminy Drawsko Pomorskie w 2016 r. po stronie dochodów i wydatków wynosi bez środków unijnych ok. 60 mln zł. Deficyt w stosunku do dochodów na rok 2016 wynosi 2,1 proc. (w porównaniu budżet państwa 17,3 proc.). Zadłużenie gminy Drawsko Pomorskie oscyluje na poziomie 30 proc.
Czy ewentualna konsolidacja gmin oznacza, że gmina Ostrowice zostanie zlikwidowana? „Według rozumienia kodeksu Handlowego i Kodeksu Cywilnego nie ma takiej możliwości, natomiast zmiany granic terytorialnych wymagają określonej procedury” – zaznacza wójt Ostrowic.
Procedurę konsolidacji gmin w lipcu ub. roku próbował rozpocząć poprzedni wojewoda zachodniopomorski Marek Tałasiewicz. Wnioskował o zawieszenie władz gminy Ostrowice i wprowadzenie w gminie zarządu komisarycznego jeszcze do premier Kopacz. Wówczas nie doszło do powołania zarządu komisarycznego. Ewentualna konsolidacja gmin miała oznaczać, że Drawsko Pomorskie „skonsumuje długi Ostrowic”.
Komisarz miał przygotować bilans zamknięcia dla Ostrowic, czyli zinwentaryzować te znane i nieznane zadłużenie. Potem ogłoszone zostałyby wybory do władz nowej gminy, która – jak mówił poprzedni wojewoda – „będzie nazywać się zapewne Drawsko Pomorskie i obejmie terytorium i ludność dwóch konsolidowanych gmin”.
amk/ Serwis Samorządowy PAP