Gmina Oława już wkrótce może pójść z torbami. Wiszą nad nią odszkodowania warte 15 mln zł - informuje "Gazeta Wrocławska".
Oławski urząd gminy, któremu kilka lat temu marzyła się wielka strefa ekonomiczna w pobliżu Stanowic (przy trasie do Wrocławia), będzie musiał słono za to zapłacić. To kiepska wiadomość dla mieszkańców, bo zamiast pracy w zagranicznych koncernach teraz może się opóźnić budowa kanalizacji i remont dróg, na które gminie zabraknie pieniędzy. Może chodzić nawet o 15 milionów złotych, czyli jedną czwartą całego budżetu gminy.
Od 2004 roku firma ESV (wcześniej Elektroservice) sądzi się z gminą. Chodzi o umowne kary, które urząd zobowiązał się płacić, gdy w strefie nie będzie wykorzystywana określona moc energii. Z początku to gmina wygrywała procesy, jednak ostatecznie rok temu Sąd Apelacyjny we Wrocławiu zdecydował, że to gmina ma zapłacić ESV 1,3 miliona złotych kary i odsetek za niewywiązanie się z umowy w 2003 roku. Wciąż otwarta pozostaje kwestia podobnych kar za kolejne lata.
Jerzy Wójcik
Źródło: "Polska Gazeta Wrocławska"
/aba/