Reaktywowanie Departamentu Podatków Lokalnych w Ministerstwie Finansów oraz zmiany w Polskim Ładzie – zapowiedział w piątek w Białymstoku wiceminister finansów Jarosław Neneman.
Wiceminister, który wziął udział w konferencji Związku Miast Polskich poświęconej reformie podatku od nieruchomości, podkreślił, że reformy Polskiego Ładu „spowodowały totalny chaos, który będziemy starali się stopniowo naprawiać”.
Zapowiedział też reaktywowanie zlikwidowanego na początku 2022 r. departamentu zajmującego się w Ministerstwie Finansów podatkami lokalnymi.
Wiceszef MF obiecał samorządowcom, że mogą liczyć „na stabilność, przewidywalność i dochowanie wszelkich procedur”.
Zaznaczył jednak, że „najgłupsze rzeczy postaramy się dość szybko usunąć”.
„Będziemy próbowali poustawiać to tak, jak powinno być, czyli zanim powstanie stosowna ustawa, powstaną jej założenia, które przedyskutujemy z samorządami. I jak już będziemy wiedzieć, co chcemy zrobić, to zaczniemy pisać przepisy. Czasami było odwrotnie i takim przykładem był Polski Ład, że pisano przepis i w zasadzie nie wiadomo było, co tam ma być” – mówił Neneman.
Odnosząc się do zmian w podatku od nieruchomości, Neneman powiedział, że dobrze się stało, że Trybunał Konstytucyjny zakwestionował tę ustawę, bo jest to okazja do reformy przepisów, o których mówiło się od dawna. „Jaki ten Trybunał jest, taki jest, ale trzeba to zrobić. Czasu jest mało” – dodał wiceszef MF.
Podczas konferencji prof. Leonard Etel z Uniwersytetu w Białymstoku zaprezentował trzy warianty zmian w ustawie o podatku od nieruchomości, które realizują wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 4 lipca 2023 r. TK orzekł wówczas o niekonstytucyjności definicji budowli w ustawie o podatkach i opłatach lokalnych, dając właściwym władzom 18 miesięcy na jej dostosowanie do wymogów wynikających z ustawy zasadniczej. Trybunał wskazał, że ustawa podatkowa musi sama zawierać definicję przedmiotu opodatkowania, zamiast – jak obecnie – odsyłania do innych przepisów.
Zdaniem prof. Etela pierwszym z możliwych rozwiązań jest „przepisanie” do ustawy podatkowej obecnej definicji z Prawa budowlanego.
"Jeżeli TK zarzucił, że nie może tak być, że to Prawo budowlane decyduje o kształcie budowli jako przedmiotu podatku od nieruchomości, to definicje budowli przenieśmy do ustawy o podatkach i opłatach lokalnych. Przenieśmy też definicje obiektu budowlanego i budynku” - mówił ekspert. Zaznaczył jednak, że koncepcja ta ma szereg wad i w związku z tym raczej jest niemożliwa do przyjęcia.
Wariant drugi zakłada, że to klasyfikacja środków trwałych będzie decydować o tym, co jest budowlą będącą przedmiotem podatku od nieruchomości.
"Koncepcja bazuje na założeniu, że definicja budynku jest w porządku i ona zostanie w ustawie. Z tej definicji budynku wyrzucimy jedynie odesłanie do przepisów Prawa budowlanego, a budowle wymienimy w załączniku do ustawy o podatkach i opłatach lokalnych, bazując na klasyfikacji środków trwałych. Wtedy będzie wiadomo, co jest budowlą, a więc nie jest budynkiem i w związku z tym podlega opodatkowaniu jako budowla" - tłumaczył profesor.
Jak dodał, zaletą tego wariantu jest to, że nie będzie żadnym zaskoczeniem dla przedsiębiorców, którzy już prowadzą ewidencję środków trwałych.
Trzecia i, zdaniem prof. Etela, najlepsza koncepcja zakłada, że zarówno budynki, jak i budowle zostaną określone w załącznikach do ustawy w oparciu o klasyfikację środków trwałych. "Za przyjęciem tej koncepcji przemawia m.in. wyrok TK z 18 października 2023 r., który mówi o opodatkowaniu garażu w budynkach mieszkalnych, bo ta koncepcja umożliwia zdefiniowanie budynku mieszkalnego poprzez symbol w KŚT" - wyjaśnił ekspert.
mp/