Screen z archiwalnego nagrania wideo; Fot. Serwis Samorządowy PAP
"Jestem zwolennikiem, by każdą tego typu reformę przygotować bardzo starannie. Moim zdaniem trudno to zrobić na podstawie jednego przygotowanego algorytmu" - powiedział prof. Jacek Sierak, który kieruje zakładem finansów samorządu terytorialnego w SGH.
We wtorek rząd przyjął projekt nowelizacji ustawy o dochodach samorządów, który przewiduje fundamentalną zmianę zasad finansowania gmin, powiatów i województw. Premier Donald Tusk podczas konferencji prasowej podkreślił, że dzięki zmianom samorządy w 2025 r. dostaną o 25 mld zł więcej, a w ciągu 10 lat dodatkowe 345 mld zł. Kancelaria Prezesa Rady Ministrów podała, że na zmianie skorzysta każdy samorząd, a wzrost dochodów wyniesie od 4 do 12 proc.
Proszony przez PAP o komentarz na Forum Ekonomicznym w Karpaczu prof. Sierak zaznaczył, że zmiany są potrzebne, bo samorząd powinien funkcjonować w warunkach stabilności finansowej, dużej samodzielności finansowej, aby móc racjonalnie kształtować budżet bieżący, ale przede wszystkim móc zaplanować budżety przyszłe, czyli racjonalnie planować finanse wieloletnie pod kątem inwestycji.
„Jeśli system, tak jak to miało miejsce w ostatnich latach, jest w dużym stopniu oparty na dotacjach, subwencjach, które przekazywane są uznaniowo, to bardzo trudno taki budżet uchwalić” – przyznał.
„A więc takie zmiany, jak np. ta idąca w kierunku umocowania dochodów samorządów liczonych od dochodów mieszkańców, są dobre. Mieszkańcy prawdopodobnie będą coraz więcej zarabiali, gmina będzie miała coraz więcej środków” – zobrazował.
„Ale potrzebny jest racjonalny system wyrównania dochodów, bo jednostki samorządu terytorialnego w Polsce są bardzo zróżnicowane, jeśli chodzi o bazę społeczno-gospodarczą, bazę ekonomiczną. Mają różne dochody, mają też różne potrzeby wydatkowe” – zastrzegł specjalista.
„I tak naprawdę prosi się o zbudowanie takiego systemu, który będzie odpowiadał potrzebom nie jednej grupy, np. dużych miast, tylko będzie uwzględniał, że polskie samorządy są bardzo zróżnicowane, jeśli chodzi o możliwości pozyskiwania dochodów oraz jeśli chodzi o potrzeby wydatkowe” – dodał.
Naukowiec z SGH zadeklarował przy tym, że jest zwolennikiem „odpowiedzialnego przygotowywania reform”. „To znaczy tak, byśmy za rok nie musieli zmieniać, gdy okaże się, że część samorządów jest niezadowolona. Bo to, że samorządy dostaną więcej pieniędzy - tak pewno będzie, tylko pamiętajmy, że dostaną też więcej pieniędzy na podstawie bazy obecnej, a przecież ta baza kilka lat temu była znacznie wyższa przed obniżką PIT-u i zmniejszeniem wpływów” – zastrzegł.
Przypomniał, że koszty samorządów w tym czasie znacznie wzrosły, a możliwość generowania tzw. nadwyżki operacyjnej nie zwiększyła się: coraz więcej samorządów nie jest w stanie wygospodarować odpowiednio wysokiej nadwyżki operacyjnej, nie są w stanie się już zadłużać - to są zarówno duże miasta, ale też małe jednostki.
„Jestem zwolennikiem, by każdą tego typu reformę przygotować bardzo starannie. Moim zdaniem trudno to zrobić na podstawie jednego przygotowanego algorytmu. Zajmuję się także prognozowaniem, modelowaniem finansowym, a więc ja buduję cztery-pięć scenariuszy, modeli opartych na różnych założeniach i zazwyczaj kolejny wariant jest następstwem tego, że coś nie zagrało w poprzednim” – wyjaśnił Sierak.
„Powinniśmy dążyć do budowy takiego systemu, który będzie wydajny, ale przede wszystkim także, który będzie efektywny. Potrzebne są także instrumenty wsparcia w momencie, gdy samorządy mają ograniczone możliwości generowania własnych środków inwestycyjnych, kierowania tych środków tam, gdzie dadzą one największe, efekty" - dodał.
Ocenił, że lepiej byłoby reformę nieco odłożyć w czasie. "Osobiście, trudno, utrzymałbym ten system, który jest w tej chwili, oczywiście eliminując uznaniowość rozdziału środków na tzw. kroplówkach, na których samorządy żyły; trudno, jeszcze to w tym roku zastosować i przez te półtora roku przygotować taką reformę, której nie będziemy się obawiali, że będziemy musieli ją za dwa-trzy lata gruntownie zmieniać” - powiedział. „Bo jeżeli do tego by doszło, nie jest to, czego samorządy oczekują” – stwierdził prof. Jacek Sierak. (PAP)
mtb/ drag/ ktl/ mp/