Stowarzyszenie Gmin i Powiatów Wielkopolski opowiada się za możliwością ujmowania przez samorządy zakupów środków trwałych jako wydatków inwestycyjnych na zasadach identycznych jak podmioty gospodarcze.
Jak przekonuje stowarzyszenie, samorządy lokalne chcą wykonywać wszystkie zadania ustawowe, ale też są zobligowane spełniać warunki ustawy o finansach publicznych (art. 242-243); w zakresie poprawy struktury wydatków JST napotykając na trudności. „Biorąc pod uwagę fakt, że wydatki na środki trwałe realizuje się powszechnie, postulujemy możliwość ujmowania zakupów środków trwałych jako wydatki inwestycyjne na zasadach identycznych jak dla podmiotów gospodarczych”- czytamy w stanowisku stowarzyszenia.
SGiPW zauważa, że ustawa o rachunkowości definiuje środki trwałe jako rzeczowe aktywa trwałe i zrównane z nimi, o przewidywanym okresie ekonomicznej użyteczności dłuższym niż rok, kompletne, zdatne do użytku i przeznaczone na potrzeby jednostki. Ustawy podatkowe są w tym względzie identyczne – wskazuje stowarzyszenie - tyle, że określają próg kwotowy do 10 tys. zł, do którego jest możliwa amortyzacja jednorazowa, a powyżej tego progu konieczna jest amortyzacja wg stawek (rozłożona w czasie).
Zdaniem samorządowców, sektor administracji publicznej za sprawą interpretacji Ministerstwa Finansów w kwestii kwalifikowania wydatków inwestycyjnych został pozbawiony tej swobody, którą dysponują inne podmioty gospodarcze. „W ten sposób wiele wydatków, które stanowią zakup środków trwałych - np. infrastruktura informatyczna, w tym komputery, drukarki, skanery - muszą być ujęte jako wydatki bieżące” – wyjaśnia stowarzyszenie. „Z tym trudno się pogodzić, szczególnie zważywszy na stały trend, aby zrównać sektor administracji publicznej z sektorem gospodarczym, choćby w zakresie rachunkowości i sprawozdawczości” – dodaje.
Jak podkreśla SGiPW, od 2018 r. gdy zwiększony został limit wartości środków trwałych z 3,5 tys. zł do 10 tys. zł, co do sposobu amortyzacji, Ministerstwo Finansów bardzo konsekwentnie w swoich interpretacjach stoi na stanowisku, że zakupy są inwestycyjne, jeśli ich kwota jest wyższa niż 10 tys. zł.
Samorządowcy przekonują przy tym, że w aktualnej sytuacji budżetów JST, samorządy lokalne prowadzą konkretne działania zmierzające do optymalizacji wydatków - np. wspólne zakupy, negocjacje cenowe, racjonalizacja zatrudnienia - oraz poprzez m.in. poprawę struktury wydatków finansowanych z dochodów własnych. Natomiast interpretacja MF jest dla nich niezrozumiała i - w ich ocenie - negatywnie wpływa na sytuację budżetu każdego samorządu lokalnego.
kic/