W Drohiczynie nad Bugiem trwa siódmy sezon transportów wodnych dla turystów, mieszkańców i osób zmotoryzowanych. Podróż promem jest darmowa dzięki współpracy podlaskiego Drohiczyna i mazowieckiego Korczewa.

Drohiczyński prom to prom linowy, prowadzony przez linę zamocowaną z obu stron rzeki. Na pokładzie zmieści się nawet czterdzieści osób, dwa samochody lub jeden bus.

- To ekologiczna forma transportu, bo napędzana siłą rąk dwóch osób i nurtem wody - powiedział PAP burmistrz Drohiczyna Wojciech Borzym. Prom przewozi przede wszystkim ludzi, ale przeprawić na drugą stronę rzeki można też maszyny rolnicze, motocykle, rowery i samochody. Jak zaznaczył burmistrz Drohiczyna jest to nie tylko atrakcja turystyczna, ale też praktyczna forma transportu dla okolicznych mieszkańców.

Nowe promy gmina kupiła dzięki dofinansowaniu z Unii Europejskiej. Podróż promem jest darmowa dzięki współpracy dwóch miejscowości po obu stronach rzeki - podlaskiego Drohiczyna i mazowieckiego Korczewa.

Jak poinformowały PAP samorządy obu gmin, roczny koszt wodnych przepraw to wydatek 20 tys. zł. - Jest to jeden z elementów promocyjnych naszej gminy. Widzimy, ze turystów jest coraz więcej podziwiających nadbużańskie widoki. W ubiegłym roku promy przewiozły 12 tys. turystów i 3 tys. samochodów - poinformował burmistrz Drohiczyna.

 - Współfinansujemy przeprawę, bo uważamy że to nie są wysokie koszty a jednak promocja regionu i żeby odwiedzali nas zarówno turyści, goście, jak i mieszkańcy - tłumaczył wójt Korczewa Sławomir Wasilczuk.

Przepłynąć promem przez Bug w Drohiczynie można codziennie od dziesiątej do trzynastej i od piętnastej do dwudziestej do końca października.

Z takiej przeprawy na Bugu można było korzystać jeszcze przed drugą wojną światową. W Drohiczynie prom pływał do połowy lat dziewięćdziesiątych.

Podobne promy kursują jeszcze w pobliskim Mielniku i Niemirowie. Wszystkie łączą Podlaskie z Mazowszem.

Źródło: Codzienny Serwis Informacyjny PAP