Sprawy związane z ubiorem załatwiane są u nas na poziomie danego wydziału – mówi Aleksandra Iżycka, rzecznik prasowy prezydenta Torunia
Sprawy związane z ubiorem załatwiane są u nas na poziomie danego wydziału. Dyrektorzy widzą jak ubierają się ich pracownicy i mogą im zwrócić uwagę – mówi Aleksandra Iżycka, rzecznik prasowy prezydenta Torunia.
Czy pracowników toruńskiego urzędu obowiązują zasady ubioru?
Aleksandra Iżycka, rzecznik prasowy prezydenta Torunia: - Nie mamy osobnego dokumentu określającego zasady dress code w magistracie. Każdy pracownik samorządowy, również podczas służby przygotowawczej, czy przy zatrudnieniu jest informowany o tym, jakie niepisane zasady ubioru panują w urzędzie.
Obowiązują nas stroje schludne i czyste. Nie mamy konkretnych wyznaczników co każdy z urzędników powinien nosić, jakie kolory zakładać, a jakich nie. Natomiast wiadomo, że ma to być strój elegancki, bo ma służyć reprezentowaniu urzędu, dlatego panowie chodzą w garniturach, a panie zazwyczaj w garsonkach.
Strój zależy od stanowiska, nie od każdego wymaga się takiego wyglądu, jak od osób, które reprezentują urząd na zewnątrz. Mam tu na myśli osoby biorące udział w spotkaniach czy wystąpieniach publicznych.
A co z urzędnikami, którzy mają bezpośredni kontakt z mieszkańcami?
- Oczywiście są oni poinformowani, że elegancki ubiór jest w dobrym tonie. Zazwyczaj te sprawy załatwiane są u nas na poziomie danego wydziału. Dyrektorzy widzą jak ubierają się ich pracownicy i mogą im zwrócić uwagę.
Czy zdarzyły się jakieś skargi ze strony mieszkańców na urzędniczy strój?
– Do tej pory nie zdarzyły nam się żadne tego typu skargi.
Zasady dress codu mówią jasno, że panie w pracy powinny nosić rajstopy, a panowie garnitury. Problem pojawia się w lato, kiedy w takim stroju mogą doskwierać upały. Jak radzą sobie z tym pracownicy magistratu?
- W urzędzie pracuje prawie 480 osób i dlatego nie mogę wypowiadać się w tych kwestiach za wszystkich. Ja noszę rajstopy zawsze. Obecnie jest tyle możliwości na rynku, że można kupić naprawdę bardzo cienkie rajstopy tzw. ósemki. To nie jest żaden problem.
Panie starają się zakładać bluzki z rękawem do przedramienia, a na oficjalne spotkania obowiązkowo żakiety. Natomiast latem panowie chodzą w jasnych garniturach i pod krawatem. Jeśli chodzi o marynarki, to z tego co obserwuje, panowie zakładają je tylko na oficjalne spotkania. Trudno mi jest tez powiedzieć czy wszyscy zawsze zakładają koszule z długim rękawem. To na pewno zależy od dnia, bo urzędnik dobiera strój to tego np. ile spotkań ma odbyć czy gdzieś wystąpić.
Upały dają się we znaki osobom chcącym wyglądać elegancko. Ratunkiem są klimatyzowane pomieszczenia.
Co pani myśli o mundurkach dla urzędników?
- Osobiście ten pomysł bardzo mi się podoba. Jako rzecznik prasowy muszę dbać o to jak wyglądam przed kamerą. Takie rozwiązanie byłoby dla mnie dużym ułatwieniem. Zawsze zazdroszczę koleżance po fachu pracującej w policji tego, że nosi mundur i nie ma problemu z tym w co się ubrać.
Dziękuję za rozmowę.