BEZRADNY KIBIC. Awantury podczas meczu skończyły się utratą mandatu
15.01.2013
-
Prawo
Radny, chociaż wybrany, nie miał biernego prawa wyborczego - konstatuje "Rzeczpospolita"
Osoba karana za przestępstwo umyślne ścigane z oskarżenia publicznego nie posiadała biernego prawa wyborczego - przypomina "Rzeczpospolita".
Gazeta opisuje przypadek radnego miejskiego, który został wybrany, ale przedtem wziął udział w zbiegowisku w trakcie meczu piłki nożnej na stadionie. Za to, oraz za zniszczenie mienia został prawomocnie skazany.
Rada uznając, że radny, jako prawomocnie ukarany nie miał prawa startować w wyborach podjęła uchwałę stwierdzającą, że mandat radnego wygasł.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Rzeszowie potwierdził, że radni słusznie wygasili mandat radnego (wyrok z 27 czerwca 2012 r., sygn. akt II SA/Rz 571/12). Jak podkreślił sąd nie budzi wątpliwości umyślny charakter popełnionego występku.
Źródło: Rzeczpospolita
Za stadionowe burdy radny zapłacił mandatemWszelkie materiały (w szczególności depesze agencyjne, zdjęcia, grafiki, filmy) zamieszczone w niniejszym Portalu chronione są przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Materiały te mogą być wykorzystywane wyłącznie na postawie stosownych umów licencyjnych. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, bez ważnej umowy licencyjnej jest zabronione.
