Minister jest za przetargami na odbiór odpadów. Popiera też senacką nowelizację przepisów
Jestem wielkim entuzjastą ustawy śmieciowej, zaproponowana przez senatorów nowelizacja jest racjonalna - powiedział minister środowiska Marcin Korolec.
Senatorowie chcą, by gmina mogła naliczać opłaty za wywóz odpadów według różnych metod, a nie tylko jednej.
Senatorowie zdecydowali w grudniu, że zgłoszą do Sejmu projekt nowelizacji ustawy o utrzymaniu porządku i czystości w gminach, który ma dać władzom lokalnym więcej swobody w kwestii gospodarowania odpadami. Dlatego m.in. część gmin, w tym wiele tych największych, wstrzymała się od podjęcia decyzji co do sposobu naliczania stawek za odbiór odpadów komunalnych. Sejm ma zająć się tym projektem na najbliższym posiedzeniu.
Projekt przewiduje m.in. inną politykę ustalania opłat za gospodarowanie odpadami. Chodzi o umożliwienie gminom wyboru różnych metod naliczania opłat w poszczególnych częściach gmin, np. na obszarze, który ma wodociągi - według zużycia wody, natomiast na pozostałym - według innej metody.
Zgodnie z ustawą gminy mają możliwość wyboru jednej z czterech metod rozliczania się mieszkańców za odbiór śmieci (stawka zależna od: gospodarstwa domowego, liczby osób zamieszkujących gospodarstwo, powierzchni mieszkalnej, wielkości zużycia wody w danej nieruchomości).
Korolec na konferencji prasowej powiedział, że wniosek senatorów jest racjonalny.
- Nowelizacja ma precyzyjnie wskazać, że to nie jest katalog sztywny (metoda naliczania opłat), tylko że można wprowadzać pewne modyfikacje - dodał. Minister podkreślił, że samorządy powinny mieć absolutną dowolność i absolutnie zgadzam się z intencją tych senackich przepisów.
Korolec zaznaczył, że jest wielkim entuzjastą ustawy śmieciowej. Jak dodał, przyczyni się ona do transformacji cywilizacyjnej przez to, że np. zmusi nas do segregacji odpadów i recyklingu.
Nie zgodził się z postulatem wielu samorządów, kwestionujących konieczność organizowania przetargów w sytuacji, gdy gmina ma własną spółkę komunalną.
- Trochę dziwi mnie ta dyskusja i ten sceptycyzm samorządów w sprawie przetargów. Wydaje mi się, że samorządy powinny walczyć o najlepsze i najtańsze rozwiązania dla swoich mieszkańców, a nie utrzymywać monopole. Konstytucyjnym obowiązkiem samorządu jest dbałość o dobrobyt obywateli i kwestionowanie tych przepisów jest nieracjonalne - powiedział.
Podczas konferencji minister przedstawił plany resortu na 2013 r. Podkreślił, że skupią się one na kilku zadaniach: gospodarce odpadami, gazie łupkowym, polityce klimatycznej, finansowaniu ochrony środowiska, deregulacji przepisów i kampaniach edukacyjnych.
W przypadku odpadów chodzi m.in. o osiągnięcie na koniec br. 12-proc. odzyskania takich materiałów jak szkło, papier, tworzywa sztuczne, metale.
Dodał, że nowe przepisy o gospodarowaniu odpadami się przyczynią do polepszenia sytuacji w Polsce.
- Myślę, że zaprzestaniemy wyrzucać śmieci do lasu czy do rowów. Na bazie tych przepisów powstanie także cały sektor przemysłowy związany z zagospodarowywaniem odpadów i ponownym użyciem surowców - ocenił Korolec. (PAP)