W urzędach gminnych i powiatowych trwa wielkie liczenie i planowanie tego jakie sumy wpisać w „informacji o środkach, które w najbliższych trzech latach zamierzają przeznaczyć na realizację projektów unijnych”
W urzędach gminnych i powiatowych trwa wielkie liczenie i planowanie tego jakie sumy wpisać w „informacji o środkach, które w najbliższych trzech latach zamierzają przeznaczyć na realizację projektów unijnych” – dane mają trafić do zarządów województw i ministerstwa rozwoju regionalnego. Urzędnicy skarżą się na brak jednoznacznej i precyzyjnej wykładni art. 206 ustawy o finansach publicznych.
Z jednej strony urzędnicy boją się, że przesłanie do urzędów marszałkowskich błędnych informacji może im zamknąć drogę po środki unijne, z drugiej zaś wielu wątpi w celowość i sens podejmowanego wysiłku.
Właśnie siedzimy nad tym problemem zastanawiając się jednocześnie nad sensem tego co robimy (art.206) – pisze w liście do redakcji czytelnik, inspektor w starostwie powiatowym. Inne pilne sprawy odłożyliśmy na bok. Ktoś powinien wreszcie powiedzieć, że dane pójdą do kosza, a nasz czas będzie stracony - dodaje.
Skoro na program jest np.100 mln zł, a my napiszemy co chcemy zrobić będzie to koncert życzeń - wiem to na pewno, bo się kontaktujemy ze sobą. Samorządowcy się boją, że jak nie wpiszą zadania w programie to zamyka się droga do sięgania po środki. Z rachunków zbiorczych wyjdzie 400 mln. No i co wtedy?
Jak będzie wyglądało wybieranie zadań na 100 mln , wg kwot ładnej nazwy zadania? Nawet jeżeli się je wybierze to nic z tego i tak nie wynika. Szklana kula? Do tego jeszcze uchwały rad, przecież to fikcja. Nawet jeżeli oprzemy się o WPI - wyjdzie to samo.
Podobne wątpliwości ma inny czytelnik naszego Serwisu. Oto fragment jego listu:
Zastanawiam się co będzie z inwestycjami, które nie są na obecną chwilę ujęte w uchwałach? Czy takie inwestycje, na które uchwały zostaną podjęte w roku 2008, a będą realizowane w 2009 roku, będzie można finansować ze środków UE, pomimo nie ujęcia ich w informacji dla UM do 15 sierpnia 2007 r.?
Jestem bardzo ciekawy co by na to odpowiedzieli przedstawiciele UM i MRR, bo przecież informacje z gmin, które trafią do UM i późniejsze konkursy nie są ze sobą w żaden sposób powiązane.
Zobacz także: Dane z kapelusza
Prawie wiadomo
Marcin Przybylski
m.przybylski@pap.pl