Czy kwoty oddane niepublicznym przedszkolom na mocy wyroku sądu należy traktować jako dochód czy dotację? - pyta poseł Zbigniew Dolata resort edukacji
Czy kwoty zwrócone niepublicznym przedszkolom w związku z korzystnym wyrokiem sądu należy traktować jako dochód czy dotację? - pyta poseł Zbigniew Dolata.
Parlamentarzysta pisze do ministerstwa edukacji, że do jego biura trafiają zapytania o charakter i sposób ujmowania środków, które przedszkola niepubliczne otrzymują w związku z prawomocnymi decyzjami sądów.
Przedszkola te wskutek korzystnych dla siebie rozstrzygnięć otrzymują środki zasądzane na ich rzecz tytułem wyrównania zaniżonej dotacji wypłacanej w latach poprzedzających wydanie wyroku. Oprócz tego zasądzane są na ich rzecz także koszty sądowe oraz odsetki.
- Oznacza to de facto, że do budżetów przedszkoli trafiają środki finansowe, których wydatkowanie i kwalifikacja budzi kolejne wątpliwości, ponieważ nierzadko gminy domagają się rachunków z wydania tej części dotacji, którą sąd zasądził po kilku latach - wskazuje Zbigniew Dolata.
Jak wyjaśnia, na przykład jeśli w 2013 r. przedszkolu niepublicznemu sąd zasądził określoną kwotę będącą wyrównaniem dotacji za rok 2010, to gmina - po wypłacie kwoty z wyroku - żąda przedłożenia rachunków dokumentujących wydatkowanie tej kwoty, ale w roku 2010.
- Wydaje się to postępowaniem nieracjonalnym, albowiem przedszkole nie mogło w 2010 r. wydać dotacji zasądzonej wyrokiem sądu w 2013 r. - ocenia poseł.
Dlatego pyta MEN, czy kwoty zwrócone niepublicznym przedszkolom w związku z korzystnymi dla nich rozstrzygnięciami sądowymi należy traktować jako dochód czy dotację. Chce też wiedzieć m.in., jakie terminy obowiązują przy wydatkowaniu takich środków.
Ministerstwo edukacji poprosiło o przedłużenie regulaminowego czasu na odpowiedź.
aba
Serwis Samorządowy PAP