Żaden internauta nie będzie mógł być odcięty od sieci bez wszczętej uprzednio odpowiedniej procedury administracyjno-sądowej>>
Żaden internauta nie będzie mógł być odcięty od sieci bez wszczętej uprzednio odpowiedniej procedury administracyjno-sądowej - powiedziała eurodeputowana Lena Kolarska-Bobińska (PO).
Lena Kolarska-Bobińska jest jedyną Polką w grupie ustalającej kompromisowy tekst pakietu między PE a szwedzkim przewodnictwem i Komisją Europejską. Parlament Europejski niemal jednogłośnie zatwierdził wielką reformę prawa telekomunikacyjnego UE.
Tym samym zakończył kilkumiesięczny unijny spór o to, czy i kiedy można odcinać obywatelom dostęp do internetu. Zgodnie z kompromisowym zapisem, wszelkie ograniczenie dostępu do internetu - który traktowany jest jako jedno z praw obywateli UE - będzie musiało być "odpowiednie, proporcjonalne i konieczne z punktu widzenia społeczeństwa demokratycznego".
Poza tym ma obowiązywać prawo do wysłuchania stron i ewentualne odwołanie do sądu.
Restrykcje będą mogły być nałożone tylko w uzasadnionych przypadkach, przy poszanowaniu zasady domniemania niewinności i prawa do prywatności, po uprzednim sprawiedliwym i bezstronnym procesie, umożliwiającym procedurę odwoławczą - głosi pakiet telekomunikacyjny.
Taki zapis zastąpił ostatecznie forsowaną przez eurodeputowanych poprawkę zakazującą odcinania internetu bez wcześniejszego orzeczenia sądu. Orędownikiem swobody dostępu do internetu byli w PE eurodeputowani lewicy, liberałowie i Zieloni. Na to nie chciały się jednak zgodzić rządy krajów członkowskich. Przyjęty kompromis, zgodnie z którym szczegółowe rozwiązania będą wprowadzane na poziomie krajowym, zadowolił wszystkich.
Żaden internauta nie będzie mógł być odcięty od sieci bez wszczętej uprzednio odpowiedniej procedury administracyjno-sądowej>>
Żaden internauta nie będzie mógł być odcięty od sieci bez wszczętej uprzednio odpowiedniej procedury administracyjno-sądowej - powiedziała eurodeputowana Lena Kolarska-Bobińska (PO).
Lena Kolarska-Bobińska jest jedyną Polką w grupie ustalającej kompromisowy tekst pakietu między PE a szwedzkim przewodnictwem i Komisją Europejską. Parlament Europejski niemal jednogłośnie zatwierdził wielką reformę prawa telekomunikacyjnego UE.
Tym samym zakończył kilkumiesięczny unijny spór o to, czy i kiedy można odcinać obywatelom dostęp do internetu. Zgodnie z kompromisowym zapisem, wszelkie ograniczenie dostępu do internetu - który traktowany jest jako jedno z praw obywateli UE - będzie musiało być "odpowiednie, proporcjonalne i konieczne z punktu widzenia społeczeństwa demokratycznego".
Poza tym ma obowiązywać prawo do wysłuchania stron i ewentualne odwołanie do sądu.
Restrykcje będą mogły być nałożone tylko w uzasadnionych przypadkach, przy poszanowaniu zasady domniemania niewinności i prawa do prywatności, po uprzednim sprawiedliwym i bezstronnym procesie, umożliwiającym procedurę odwoławczą - głosi pakiet telekomunikacyjny.
Taki zapis zastąpił ostatecznie forsowaną przez eurodeputowanych poprawkę zakazującą odcinania internetu bez wcześniejszego orzeczenia sądu. Orędownikiem swobody dostępu do internetu byli w PE eurodeputowani lewicy, liberałowie i Zieloni. Na to nie chciały się jednak zgodzić rządy krajów członkowskich. Przyjęty kompromis, zgodnie z którym szczegółowe rozwiązania będą wprowadzane na poziomie krajowym, zadowolił wszystkich.
Zapisz się na newsletter
Nie przeocz tego, co najważniejsze – zapraszamy do bezpłatnej subskrypcji newslettera, wysyłanego od poniedziałku do piątku przez redakcję Serwisu Samorządowego PAP. Łatwy przegląd informacji i bezpośredni dostęp do strony samorzad.pap.pl.