Czy małe gminy powinny angażować się w budowę dostępu do Internetu nawet wtedy, gdy mieszkańcy nie zgłaszają takiej potrzeby? Prawo, które nie uwzględnia działań na rzecz dostępu do sieci, jako zadania własnego gminy, ma być zmienione. 9 kwietnia przewidywane jest głosowanie w Sejmie w tej sprawie
Czy małe gminy powinny angażować się w budowę dostępu do Internetu nawet wtedy, gdy mieszkańcy nie zgłaszają takiej potrzeby?
Co może zrobić gmina, gdy operatorzy nie są zainteresowani budową sieci na jej terenie? Jakie są sprawdzone modele współpracy samorządu i biznesu? M.in. o tych sprawach debatowali samorządowcy, przedstawiciele urzędów centralnych, przedsiębiorstw i eksperci.
„Rola gminnych samorządów i biznesu w zapewnianiu szerokopasmowego dostępu dla Internetu dla mieszkańców wsi i małych miast. Modele współpracy i granice zaangażowania stron, w zależności od lokalnych warunków” – to temat debaty, zorganizowanej przez Fundację Wspomagania Wsi oraz Mazowieckie Stowarzyszenie Gmin na Rzecz Rozwoju Społeczeństwa Informacyjnego. Serwis Samorządowy PAP objął spotkanie patronatem medialnym.
- Istnieje kilka wariantów udziału gminy w zapewnieniu dostępu do Internetu – mówi Wiesława Kwiatkowska z Mazowieckiego Stowarzyszenia Gmin na Rzecz Rozwoju Społeczeństwa Informacyjnego. – Gmina może nie robić nic. Inny wariant to aktywne wspieranie przedsiębiorców. Gmina może samodzielnie wybudować infrastrukturę i oddać do użytkowania przedsiębiorcom. Może też samodzielnie wybudować oraz eksploatować tę infrastrukturę.
Problemem jest prawo, które obecnie nie uwzględnia działań na rzecz udostępniania mieszkańcom Internetu, jako zadania własnego gminy. Jednak na podstawie art. 7 ust. 1 ustawy o samorządzie gminnym nie można jednoznacznie stwierdzić, iż działanie na rzecz stworzenia dostępu do Internetu nie jest podstawowym zadaniem gminy – podkreśla Wiesława Kwiatkowska. Jej zdaniem władze gminy muszą brać pod uwagę zmieniające się potrzeby wspólnoty samorządowej.
- Równocześnie trzeba pamiętać, że istotą działalności gminy jest służenie wspólnocie samorządowej, a nie prowadzenie działalności zarobkowej – dodała Kwiatkowska. Dlatego gmina nie jest przedsiębiorcą w rozumieniu przepisu art. 4 ustawy o swobodzie działalności gospodarczej. To powoduje, że gmina, jako podmiot nie będący przedsiębiorcą, nie może w zakresie swoich zadań ustawowych dostarczać usług internetowych swoim mieszkańcom.
Wiele problemów, z którymi muszą się zmagać samorządy oraz przedsiębiorcy, ma zostać rozwiązanych dzięki Ustawie o wspieraniu rozwoju usług i sieci telekomunikacyjnych. Zgodnie z nowymi przepisami działalność w zakresie telekomunikacji należeć będzie do zadań własnych jednostki samorządu terytorialnego.
Celem megaustawy ma być aktywizacja jednostek samorządu terytorialnego oraz podmiotów wykonujących zadania z zakresu użyteczności publicznej w kierunku związanym z telekomunikacją. Ustawa zakłada aktywizację działań samorządów, otwarty dostęp do gruntów i budynków (prawo drogi), sprawny proces inwestycyjny, otwarty dostęp do infrastruktury i konkurencję infrastrukturalną operatorów.
Jak poinformowała Agnieszka Zaborowska, dyrektor Departamentu Telekomunikacji w Ministerstwie Infrastruktury, na 9 kwietnia planowane jest głosowanie w Sejmie nad ustawą. Jeśli nowe przepisy wejdą w życie, gmina, która podejmie działalność w zakresie telekomunikacji, będzie musiała zwrócić się do UKE z wnioskiem o wpis do rejestru przedsiębiorców telekomunikacyjnych. Pozwoli to na dopełnienie obowiązku informacyjnego. Ponadto, co ważne - ustawa da gminom 12 miesięcy na zmiany planów zagospodarowania przestrzennego
O tym, jaki jest optymalny model zaangażowania samorządu w budowanie społeczeństwa informacyjnego (w zależności od lokalnych warunków) i jak to wygląda w praktyce w konkretnych gminach – wkrótce w Serwisie. Napiszemy też, czego od samorządów oczekują przedsiębiorcy.
as/