W projekt nowelizacji specustawy o Euro 2012 posłowie wpisali obowiązek współpracy spółek powołanych przez samorządy w związku z przygotowaniami do Euro ze spółką PL.2012
Nowelizacja specustawy o Euro 2012 łamie kręgosłupy samorządom - obawiają się ich przedstawiciele. - Nic z tych rzeczy. Naszą współpracę chcemy tylko oprzeć na prawie, a nie na dobrej woli - tłumaczy prezes państwowej spółki koordynującej nasze przygotowania do mistrzostw.
Projekt nowelizacji tzw. specustawy o Euro 2012 przygotowała grupa posłów Platformy. Ta ustawa ułatwia skarbowi państwa i samorządom realizację inwestycji związanych z piłkarskimi mistrzostwami Europy w 2012 r. M.in. poprzez uproszczenie procedury zamówień publicznych ma przyspieszać budowę obiektów wpisanych na listę inwestycji Euro 2012. Specustawa umożliwiła też skarbowi państwa i samorządom powołanie spółek celowych do monitorowania, kontrolowania i zarządzania inwestycjami Euro.
Skarb państwa powołał na tej podstawie dwie spółki. Narodowe Centrum Sportu buduje Stadion Narodowy w Warszawie, a spółka PL.2012 koordynuje całość polskich przygotowań do mistrzostw.
W projekt nowelizacji specustawy posłowie PO wpisali obowiązek współpracy spółek powołanych przez samorządy w związku z przygotowaniami do Euro ze spółką PL.2012.
- Dziś nasza współpraca z PL.2012 układa się bardzo dobrze. Ma nas kontrolować spółka prawa handlowego? Po co nakładacie na nas ten kaganiec? To łamanie kręgosłupa samorządów. To sprzeczne z konstytucją - denerwowali się w czwartek w czasie posiedzenia sejmowej komisji kultury fizycznej, gdzie prezentowany był projekt nowelizacji specustawy, przedstawiciele miast organizatorów meczów w czasie Euro 2012.
- Rzeczywiście znakomicie nam się współpracuje z samorządami - przyznał Marcin Herra, prezes PL.2012. - Ta współpraca opiera się dziś jednak na dobrej woli, a lepiej by było gdyby miała też oparcie w prawie - przekonywał. I PL.2012 musi wiedzieć, co dzieje się z inwestycjami związanymi z Euro, bo takiej wiedzy żąda od niej UEFA.
Piotr Skwirowski
Źródło:
"Gazeta Wyborcza"