Pomniki wdzięczności Armii Radzieckiej rozebrano właśnie w Reszlu i w Legnicy. „W przyszłości planujemy postawić w tym miejscu Pomnik Orła Białego” – planuje burmistrz Reszla
Pomniki wdzięczności Armii Radzieckiej rozebrały właśnie władze Reszla i Legnicy. „W przyszłości planujemy postawić w tym miejscu Pomnik Orła Białego” – planuje burmistrz Reszla Marek Janiszewski.
Zgodnie z nowelą tzw. ustawy dekomunizacyjnej właściciele terenów, na których znajdują się pomniki upamiętniające komunizm czy inny ustrój totalitarny mają na usunięcie takich obiektów czas do 31 marca 2018 roku.
Pomnik Wdzięczności Armii Radzieckiej w Reszlu, który rozebrano w poniedziałek, stał w parku u zbiegu ul. Ignacego Krasickiego i Wojska Polskiego. Pomnik wzniesiono w 1969 roku dla upamiętnienia żołnierzy 2. i 3. Frontu Białoruskiego, uczestniczących w operacji wschodniopruskiej. Był wykonany ze zbrojonego betonu, miał kształt 6-metrowej wysokości obelisku z płaskorzeźbą krasnoarmiejców. Od dawna był w złym stanie technicznym.
"W przyszłości planujemy postawić w tym miejscu Pomnik Orła Białego, aby mieszkańcy Reszla mieli gdzie obchodzić uroczyście rocznice i święta narodowe" - powiedział burmistrz Reszla Marek Janiszewski. Plany rozbiórki tzw. pomnika wdzięczności w Reszlu pozytywnie zaopiniował IPN, który ocenił, że w okresie PRL budowa takich obiektów "była rezultatem odgórnie realizowanej polityki propagandowej władz centralnych i nie miała nic wspólnego z rzeczywistą wdzięcznością mieszkańców dla żołnierzy Armii Czerwonej".
Według Instytutu pomnik spełniał kryteria propagowania komunizmu i powinien być usunięty z przestrzeni publicznej. Z pejzaża miejskiego Legnicy zniknął podobny obiekt – również pomnik Wdzięczności dla Armii Radzieckiej, który stał na placu Słowiańskim w centrum miasta. Monument przedstawiał żołnierzy polskiego i radzieckiego trzymających na rękach dziewczynkę. W sobotę, 24 marca br. żegnali go zarówno jego zwolennicy, jak i przeciwnicy.
„Historii należy się szacunek i pamięć, nawet, jeśli jest bolesna i dramatyczna” - mówił prezydent Legnicy Tadeusz Krzakowski. „Jestem państwowcem i mam obowiązek stosować prawo. A to ustawa nakazała usunięcie pomnika. Chcemy, by jego relikty pozostały w mieście, w specjalnie przygotowanym miejscu, i służyły wyłącznie celom edukacyjnym, naukowym, poznawczym czy artystycznym. Plac w przyszłości nie będzie obciążony sporami politycznymi, będzie miejscem zgody, odpoczynku i rekreacji” – zaznaczył.
Rzecznik legnickiego magistratu Arkadiusz Rodak poinformował, że figury z tablicami ze zdemontowanego pomnika trafią na początku do magazynów Legnickiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej. "Później zaś do lapidarium, które powstanie w Muzeum Miedzi w Legnicy" - powiedział.
Gruz z cokołu pomnika ma trafić do Regionalnej Instalacji Przetwarzania Odpadów Komunalnych, gdzie zostanie zmielony. Figury pomnika zostały odlane w latach 50. ze spiżu. Ważą 3,5 ton. Monument powstał według projekt Józefa Guzego, odsłonięto go w 1951 r. Zdejmowanie figur żołnierzy z cokołu pomnika Wdzięczności dla Armii Radzieckiej na placu Słowiańskim w centrum Legnicy trwało około godziny i przebiegło bez zakłóceń. Opinie legniczan na ten temat można przeczytać
tutaj.
Zgodnie z nowelą tzw. Ustawy dekomunizacyjnej, jeżeli właściciel albo użytkownik wieczysty nieruchomości, na której znajdował się pomnik, nie uczestniczył w procedurze wzniesienia go, koszty jego usunięcia zwróci mu wojewoda - ze środków Skarbu Państwa. Przepisów ustawy nie stosuje się do pomników niewystawionych na widok publiczny, znajdujących się na terenie cmentarzy albo innych miejsc spoczynku.
Źródło: CSI PAP, UM Legnica
amk/