Nie można różnicować opłat za parkowanie w zależności od tego czy samochód jest własnością parkującego, czy też został wypożyczony; stanowi to dyskryminację - orzekł Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku. Sąd stwierdził jednocześnie nieważność uchwały Rada Miasta Sopotu w części, która wprowadzała takie praktyki. Skargę w sprawie sopockiej uchwały wnosił Rzecznik Praw Obywatelskich.
Zanim jeszcze w sprawie uchwały zdecydował sąd, samo miasto Sopot wycofało się z kontrowersyjnego przepisu - 8 sierpnia 2023 r. weszła w życie znowelizowana uchwała (XLIV/769/2023) Rady Miasta Sopotu w tej sprawie. WSA w Gdańsku podkreśla jednak, że stwierdzenie nieważności przepisu prawa miejscowego przez sąd wywiera inny skutek skutek prawny niż nowelizacja uchwały. Skutek ten ma bowiem moc wsteczną i powoduje, że przepis uznany jest za nieważny od samego początku.
Czego dokładnie dotyczyła sopocka uchwała
Rada Miasta Sopot podjęła uchwałę ws. ustalenia strefy płatnego parkowania na drogach publicznych na terenie gminy, ustalenia stawek opłat za postój w tej strefie oraz sposobu pobierania opłat 9 lutego 2023 r.
Na jej podstawie, stawka opłaty zryczałtowanej dla mieszkańca strefy była bardzo niska (5 zł za 30 dni parkowania) w relacji do opłat jednorazowych (5,20 zł za pierwszą godzinę postoju, 6,20 zł za drugą i 7,40 zł za trzecią). Również wysokość opłaty abonamentowej typu „M", do której wnoszenia uprawnieni są mieszkańcy strefy, została ustanowiona preferencyjnie względem opłat jednorazowych. Wykupienie 30-dniowej karty abonamentowej typu „M" kosztowało 115 zł.
Prawo do wnoszenia obu tych opłat przysługiwało osobom:
Prawa do niższych opłat nie miały zatem osoby użytkujące auta na podstawie umowy najmu lub umowę użyczenia.
Narusza to zasadę równego traktowania obywateli przez władze publiczne, wynikającą z art. 32 Konstytucji RP - wskazał rzecznik Praw Obywatelskich i zaskarżył uchwałę do sądu.
Na czym polegała dyskryminacja
Rzecznik podniósł, że zgodnie z art. 13b ust. 4 pkt 2 ustawy z 21 marca 1985 r. o drogach publicznych, ustalając strefę płatnego parkowania rada gminy może wprowadzić opłaty abonamentowe lub zryczałtowane dla niektórych użytkowników. Ta swoboda regulacyjna nie oznacza jednak dowolności. Nie ma pełnej swobody ustalania kryteriów różnicowania stawek opłat za parkowanie dla poszczególnych kategorii użytkowników drogi.
Rada musi zwłaszcza uwzględnić wynikający z art. 32 Konstytucji RP nakaz równego traktowania. Według niego wszyscy są równi wobec prawa i mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne. Według Trybunału Konstytucyjnego zasada równości polega na tym, że wszystkie podmioty charakteryzujące się daną cechą istotną mają być traktowane równo, bez zróżnicowań dyskryminujących i faworyzujących.
Tymczasem - jak zwracał uwagę RPO - zaskarżony przepis różnicuje sytuację prawną. Kryterium tytułu własności pojazdu nie pozostaje w związku z celem, jakiemu służy wprowadzenie niższej opłaty dla mieszkańców strefy, a którym jest zmniejszenie kosztów opłat za parkowanie w pobliżu miejsca zamieszkania.
"Nie można wskazać logicznych argumentów, dla których zróżnicowano prawa mieszkańców, nie przyznając uprawnienia do niższych opłat tym mieszkańcom strefy, którzy korzystają z pojazdów na zasadzie najmu i użyczenia" - ocenił RPO.
Co stwierdził WSA w Gdańsku
Sąd uznał, że wniesiona przez RPO skarga zasługuje na uwzględnienie. Według WSA w Gdańsku, rada miasta ma wprawdzie swobodę w tworzeniu norm dotyczących strefy płatnego parkowania, nie ma jednak w tym zakresie dowolności.
"Korzystając z umocowania ustawowego wynikającego z art. 13b ust. 4 pkt 2 u.d.p. i przyznając określone uprawnienia wybranym użytkownikom dróg w akcie rangi prawa miejscowego Rada nie może jednak ustalać kręgu osób uprawnionych w sposób dowolny, ale musi to czynić tak, aby nie została naruszona konstytucyjna zasada równości wobec prawa i łącząca się z nią zasada niedyskryminacji, która oznacza zakaz odmiennego traktowania podmiotów znajdujących się w podobnej sytuacji faktycznej, ocenianej w oparciu o obiektywne i weryfikowalne okoliczności istotne" - głosi pisemne uzasadnienie wyroku, przytoczone przez RPO.
"Rada musi zatem przyznać jednakowe uprawnienie wszystkim podmiotom charakteryzującym się daną cechą istotną" - wskazał sąd.
WSA zgodził się też ze skarżącym Rzecznikiem Praw Obywatelskich, że ze sposobu sformułowania kwestionowanych przepisów wynika, że Rada Miasta Sopotu, choć nie wskazała wprost na tytuły prawne do pojazdu, w istocie uzależniła przyznanie prawa do wnoszenia opłaty zryczałtowanej oraz opłaty abonamentowej typu „M” od dysponowania prawem własności ( współwłasności) pojazdu albo władania pojazdem na podstawie umowy leasingu lub kredytu.
"Osoby, które nie są właścicielami, kredytobiorcami lub leasingobiorcami pojazdów samochodowych, a użytkują je w oparciu o umowę najmu lub użyczenia, z tego rodzaju opłat skorzystać nie mogą" - zauważył sąd.
"Unormowanie takie narusza zasadę równego traktowania obywateli przez władze publiczne, wynikającą z art. 32 Konstytucji RP, pozbawiając możliwości wnoszenia opłaty zryczałtowanej oraz opłaty abonamentowej typu „M” innych osób „posiadających prawo do władania pojazdem samochodowym” na podstawie innych umów cywilnoprawnych, niż leasingobiorca czy kredytobiorca" - głosi orzeczenie.
WSA zgadza się przy tym z poglądem wyrażonym w wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 19 września 2019 r. (sygn. akt I OSK 1226/19), że status prawny w sferze prawa cywilnego, jaki posiada właściciel pojazdu różni się od statusu najemcy lub użytkownika. Jednak w sferze administracyjnoprawnej, z uwagi na obowiązek uiszczenia opłaty za korzystanie z dróg użytkownicy pojazdów mają równą pozycję.
"Przepis art. 13 ust. 1 pkt 1 u.d.p. nakłada bowiem obowiązek ponoszenia opłaty za postój pojazdu na korzystających z dróg, którym jest każda osoba władająca pojazdem, niezależnie od tytułu prawnego. Wszystkie te osoby znajdują się bowiem w takiej samej sytuacji prawnej w świetle uregulowań prawnoadministracyjnych" - stwierdził sąd.
"Wprowadzenie zatem opisanego powyżej zróżnicowania uprawnień do korzystania z opłat za parkowanie, skutkującego pominięciem użytkowników pojazdów na podstawie innych, wskazanych przez skarżącego Rzecznika Praw Obywatelskich, tytułów prawnych, stanowi naruszenie konstytucyjnej zasady równości wobec prawa, która w swojej treści nakazuje równe traktowanie równych i podobne traktowanie podobnych" - czytamy w motywach orzeczenia.
W ocenie sądu, w niniejszej sprawie nie można wskazać wartości konstytucyjnych, które uzasadniałyby odmienne traktowanie mieszkańców strefy płatnego parkowania w zależności od rodzaju dokumentu, w którym uwidoczniono przysługujący im tytuł prawny do pojazdu samochodowego, parkowanego na terenie strefy płatnego parkowania w Sopocie.
Jak informuje rzecznik Praw Obywatelskich, wyrok jest nieprawomocny (sygn. akt III SA/Gd 220/23).
js/