Na jawnej sesji rady gminy nie można upubliczniać pełnej treści skargi na szefa gminy - twierdzi dr Marek Lewicki z UŁ. Byłoby to sprzeczne z prawem
Na jawnej sesji rady gminy nie można upubliczniać pełnej treści skargi na wójta (burmistrza, prezydenta miasta) - wynika z ekspertyzy dra Marka Lewickiego z Uniwersytetu Łódzkiego.
Z prośbą o wydanie opinii prawnej dotyczącej oceny prawnej postępowania wiceprzewodniczącego rady miejskiej polegającego na odczytaniu na sesji rady adresowanej do rady skargi na burmistrza gminy zwrócił się sekretarz gminy X.
W odczytanej na forum rady, w obecności zaproszonych na sesję gości, a także publiczności, skardze zawarte były zarzuty dotyczące fałszowania dokumentów i poświadczania nieprawdy wraz z danymi osobowymi osób, które występowały w kontekście tych działań.
W związku z powyższym sekretarz pyta, czy wiceprzewodniczący rady gminy miał prawo odczytać pełną treść skargi i czy nie doszło do naruszenia ustawy o ochronie danych osobowych?
Zdaniem dra Marka Lewickiego, który przygotował opinię w powyższej sprawie na zlecenie Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji, w świetle obowiązujących regulacji prawnych, w szczególności ustawy o ochronie danych osobowych oraz ustawy o dostępie do informacji publicznej, przewodniczący (wiceprzewodniczący) rady gminy nie powinien na sesji rady gminy odbywającej się bez wyłączenia jej jawności upubliczniać treści skargi na wójta (burmistrza, prezydenta miasta) w części, w której w skardze tej pojawiają się dane osobowe osób fizycznych nie pełniących funkcji publicznych.
Ekspert zwraca uwagę, że wzgląd na potencjalną czy też realną możliwość upublicznienia treści prezentowanych na sesji rady gminy ma szczególne znaczenie w każdym przypadku, w którym treści te zawierają dane osobowe osób zwłaszcza, jeżeli pojawiają się one w tekście pisma procesowego, jakim jest złożona do rady gminy skarga na burmistrza.
Jego zdaniem dopuszczalność upublicznienia tych danych, czym skutkuje odczytanie na sesji rady gminy in extenso treści skargi takie dane zawierającej należy ocenić uwzględniając regulacje ustawy o ochronie danych osobowych.
Według Lewickiego konieczność uwzględnienia regulacji u.o.d.o. wynika przede wszystkim z faktu, że odczytanie przez przewodniczącego rady gminy zawierającej dane osobowe skargi na burmistrza stanowi jeden ze sposobów przetwarzania danych osobowych, z którym to pojęciem ustawodawca nazwał jakiekolwiek operacje wykonywane na danych osobowych, takie jak zbieranie, utrwalanie, przechowywanie, opracowywanie, zmienianie, udostępnianie i usuwanie, a zwłaszcza te, które wykonuje się w systemach informatycznych (art. 7 pkt 2 u.o.d.o.).
Prawnik wskazuje, że upublicznianie (które nie jest tożsame z udostępnianiem) danych osobowych jest sposobem ich przetwarzania. Jest to o tyle istotne, że przetwarzanie danych osobowych poddane zostało daleko posuniętemu ograniczeniu. Wyraża się ono przede wszystkim w treści art. 23 u.o.d.o. dopuszczającym przetwarzanie danych osobowych tylko w enumeratywnie wskazanych w tym przepisie przypadkach.
Jednym z takich przypadków może jest przetwarzanie danych osobowych, gdy jest to niezbędne dla realizowania uprawnienia lub spełnienia obowiązku wynikającego z przepisu prawa. W ocenie eksperta w kontekście niniejszej sprawy odczytanie (a zatem upublicznienie zawartych w niej danych osobowych) treści skargi na burmistrza na jawnej sesji rady gminy nie było niezbędne dla spełnienia obowiązku polegającego na załatwieniu tej skargi.
mp/
Serwis Samorządowy PAP