Wywłaszczeni właściciele gruntów w Wilkowicach czekają na odszkodowania. Gmina by je wypłaciła, gdyby nie brak wyceny gruntów za którą nie chcą zapłacić ani wojewoda, ani starosta - informuje „Gazeta Wyborcza"
Wywłaszczeni właściciele gruntów w Wilkowicach czekają na odszkodowania. Gmina by je wypłaciła, gdyby nie brak wyceny gruntów za którą nie chcą zapłacić ani wojewoda, ani starosta - informuje „Gazeta Wyborcza".
Właściciele działek potrzebnych do modernizacji drogi zostali wywłaszczeni ze swoich gruntów. Gmina Wilkowice od dawna ma pieniądze na odszkodowania w swoim budżecie. - Musimy najpierw wiedzieć, ile komu wypłacić. Na ten cel nie możemy wydać pieniędzy, byłoby to niezgodne z przepisami - wyjaśnia Aleksander Adamiec, zastępca wójta Wilkowic.
Tymczasem o to, kto ma zapłacić za wycenę nieruchomości zabranych ludziom, spierają się wojewoda śląski i bielski starosta, wymieniając pisma w tej sprawie. Wywłaszczeni zaś, nadal czekają na obiecane odszkodowania. Mówią, że nawet nie dziwiłoby ich to zamieszanie, gdyby chodziło o miliony złotych, ale koszt wyceny został oszacowany na trochę ponad 12 tysięcy złotych.
„Gazeta Wyborcza Bielsko-Biała": Mieszkańcy Wilkowic tracą cierpliwość do urzędników
zam./kp/