Twardy orzech do zgryzienia ma marszałek województwa świętokrzyskiego i szef PSL w regionie Adam Jarubas. Nie jest pewne czy przyjmie mandat poselski - pisze „Echo Dnia"
Twardy orzech do zgryzienia ma marszałek województwa świętokrzyskiego i szef ludowców w regionie Adam Jarubas. Nie jest pewne czy przyjmie mandat poselski - podaje „Echo Dnia".
Dostał się do Sejmu z trzecim indywidualnym wynikiem w Świętokrzyskiem i najlepszym spośród wszystkich kandydatów PSL w kraju. Tak ogromne poparcie winduje Jarubasa do grona liderów partii i daje mu legitymację do zabiegania o minimum tekę wiceministra w którymś z resortów.
Co postanowi? - To poważna decyzja, którą trzeba rozważyć. Odbywam wiele spotkań, są głosy, bym pozostał w regionie. Chcę porozmawiać z szefostwem partii w Warszawie. Zdecyduję się na rozwiązanie, które pozwoli mi co najmniej tyle działać dla województwa co do tej pory. Jeśli nie będę miał takiej możliwości, zostanę w Kielcach - przyznaje Jarubas.
„Echo Dnia": Marszałek Jarubas chce pracować dla województwa. Czy przyjmie mandat posła?
zam./kp/