Fot. UM Jarocin
Nieważne, ile masz lat, czym zajmujesz się na co dzień, czy masz kondycję, czy też dopiero chcesz o nią zadbać – w każdej chwili możesz zacząć ćwiczyć z Biegaczami Jarocin.
- Grupa została reaktywowana w 2015 roku - po słynnym RockRun Jarocin – mówi Marcin Wiencek, prezes klubu, na co dzień żołnierz zawodowy 16. Batalionu Remontu Lotnisk. - Biegacze Jarocin istnieli już wcześniej, ale jakoś ta działalność zanikła. Pewnego dnia podczas biegania w lesie spotkaliśmy się – ja, Józef Hoffmann, Jakub Musiał i Ula Widawska. Wpadliśmy na pomysł, żeby zrobić wydarzenie na facebooku, zobaczyć, czy będą chętni do udziału w treningach biegowych. Po kilku miesiącach przychodziło już ponad 40 osób.
Obecnie do stowarzyszenia należy ok. 45 osób. Na treningi ogólnorozwojowe, które prowadzone są na sali gimnastycznej przy Szkole Podstawowej nr 4 w Jarocinie, uczęszcza ok. 40 osób, na biegowe – różnie, w zależności od pogody, od możliwości – od 5 do 15 osób. W „czwórce” spotykają się co wtorek – o godz. 19.15. Przychodzą wszyscy – od dzieci do dorosłych, po osoby starsze. Najmłodsza ma 5 lat, najstarsza – 69. Trenują ludzie różnych zawodów – wśród trenujących są lekarze, żołnierze, policjanci, pracownicy administracji, przedsiębiorcy.
Spotykają się również na imprezach organizowanych nie tylko przez sam klub (np. cieszący się dużym zainteresowaniem October Forest Run, w którym ostatnio uczestniczyło ponad 120 osób), ale również inne stowarzyszenia. Chętnie biorą też udział także w akcjach charytatywnych.
Co roku biorą udział w sztafecie ku czci Powstańców Wielkopolskich oraz w biegu upamiętniającym ofiary Zbrodni Katyńskiej. 21 marca uczestniczą w Biegu Kolorowej Skarpetki - dla dzieci z zespołem Downa, a także w biegu „Pluszowego Misia” – dla dzieci, które ucierpiały w wypadkach samochodowych.
Za największy sukces w ciągu ostatnich lat uznają bieg na Westerplatte - w 80. rocznicę wybuchu drugiej wojny światowej. - Chcieliśmy uczcić na sportowe to wydarzenie, pamięć bohaterów, którzy walczyli o naszą niepodległość, o to, byśmy dzisiaj mogli m.in. spokojnie biegać. To były trzy niezapomniane dni - podkreśla Marcin Wiencek. - Mieliśmy do pokonania niespełna 400 kilometrów. Wybiegliśmy - w liczącej siedem osób grupie - w piątek, o godz. 16.00, a dobiegliśmy w niedzielę, o 4.00 rano. Poza wytrenowaniem biegnących uczestników wyzwaniem była logistyka tego przedsięwzięcia.
W 2020 roku zawiązała się w stowarzyszeniu sekcja „kijkowa”. - Zmotywowałem kilka koleżanek i kilku kolegów i równolegle z treningiem na sali odbywają się nasze „marszowe” spotkania, w Parku Radolińskich - mówi Józef Hoffmann, emerytowany policjant, pracownik gminnego zarządzania kryzysowego w Urzędzie Miejskim w Jarocinie. Zbierają się o godz. 18.00 w każdy wtorek i czwartek przed halą sportową Jarocin Sport. Pokonują razem ok. 7 kilometrów.
Spotykają się również w niedziele - o godz. 10.00 na skrzyżowaniu ulic Estkowskiego i Broniewskiego. W zależności od życzeń uczestników - biegną lub maszerują po lesie. - Aktywność fizyczna daje zdrowie, dobre samopoczucie, radość, podnosi poziom endorfin. Warto biegać, warto się ruszać. Warto o to zadbać, zanim będzie za późno. Czekamy na każdego, kto ma ochotę do nas dołączyć - zachęca Józef Hoffmann.
MARCIN WIENCEK
prezes Stowarzyszenia Biegacze Jarocin
Staramy się propagować sport w gminie Jarocin oraz samą gminę. Warto biegać – dla zdrowia zarówno fizycznego, jak i psychicznego. Treningi ogólnorozwojowe poprawiają naszą sprawność, wydolność, biegowe – wytrzymałość, szybkość.
Nasze treningi są darmowe, finansuje je głównie gmina Jarocin, wspierają nas także przedsiębiorcy i ludzie dobrej woli. Wszystkim za to bardzo dziękujemy! No i zapraszamy każdego - niezależnie od wieku i kondycji.
BOŻENA JAŃCZAK
Pochodzę z Goliny. Od ok. 20 lat mieszkam w Kamieniu Pomorskim. Każdą wolną chwilę i urlop spędzam tutaj, u rodziny i – jako biegaczka – wykorzystuję możliwość trenowania z Biegaczami Jarocin. Znam też inne grupy, ale tu, w Jarocinie, poziom zaangażowania, profesjonalizmu jest naprawdę super. Atmosfera jest mega, ludzie bardzo przyjaźnie nastawieni, otwarci na każdego. Nie ma, że ktoś odstaje, ktoś ma inne możliwości. Te treningi, spotkania wzmacniają nas, mają wręcz terapeutyczny wymiar. To super zabawa dla wszystkich i integracja. Polecam!
MAGDALENA WŁODARCZYK
Trenuję od 4 lat. Najpierw przychodziłam tylko na salę. Później zaczęłam też biegać. Bardzo spodobała mi się atmosfera, jaka panuje na tych zajęciach. Wszyscy sobie pomagają, wspierają się.
Uważam, że warto biegać, bo to daje dużo zdrowia, uśmiechu. Przy okazji poznajemy nowych ludzi, zawieramy przyjaźnie.
EWELINA GOLIŃSKA
Przychodzę na treningi od 2 lat. Prowadzę głównie siedzący tryb pracy (w biurze). Bardzo mnie bolał kręgosłup. Nie można całe życie być na tabletkach. Trzeba było coś zrobić, zacząć się ruszać. Samemu trudno się zmobilizować, ale z taką ekipą trudno się nie ruszać! Tu trzeba być!