Na czele sztafety Polska Biega goszczącej w Jarocinie stali olimpijczycy Tomasz Kucharski i Paweł Januszewski oraz dziennikarz radia TOK FM Kamil Dąbrowa
Czy jest możliwe, aby po jarocińskich ulicach pobiegać z dwukrotnym złotym mistrzem olimpijskim Tomaszem Kucharskim czy mistrzem Europy w biegu przez płotki Pawłem Januszewskim? Jak najbardziej! Na pewno było to możliwe w środę 6 maja.
Średnio każdy z nich biegnie 20 km dziennie, w każdą pogodę, od rana do wieczora bez względu na to czy są wielkimi mistrzami, ikonami polskiego sportu czy zwykłymi studentami. Łączy ich sportowa pasja, która w środę 6 maja przygnała ich do Jarocina.
Na czele sztafety Polska Biega goszczącej w naszym mieście stali olimpijczycy Tomasz Kucharski i Paweł Januszewski oraz dziennikarz radia TOK FM Kamil Dąbrowa. Z mistrzami ramię w ramię na dystansie od Tarc do Jarocina biegli juniorzy z klubu Jarota Jarocin oraz dzieci z Witaszyc i Zespołu Szkół nr 5 w Jarocinie zrzeszone na co dzień w Międzyszkolnym Klubie Sportowym Jarocin. Ci, którzy na uczestników sztafety oczekiwali na jarocińskim stadionie, mogli natomiast zaznajomić się nieco z mało znaną u nas grą rugby. Klub Rugby Sparta Jarocin przygotował bowiem pokazowy mecz tej dyscypliny sportu.
Deszcz nieco pokrzyżował plany organizacyjne, ale sławnym biegaczom najwyraźniej to nie przeszkadzało. - Bieganie stało się na tyle popularne, że teraz nie biegać już po prostu nie wypada. Nawet kiedy blokujemy ruch uliczny nie widać złości wśród kierowców, raczej się uśmiechają, pozdrawiają - dzielili się wrażeniami z trasy uczestnicy biegu.
Pytanie o to, po co biegną, było nieuniknione. W odpowiedzi mistrz Europy na 400 m przez płotki z 1998 roku opowiedział o swoich marzeniach i nadziejach związanych z tą akcją. - Mam cichą nadzieję, że coś po nas zostanie, idea, że może warto się poruszać. Chciałbym, aby udało nam się jak najwięcej osób zarazić naszą pasją, bo bieganie to podstawowa forma ruchu. Może na przykład w Jarocinie wyrosną wielcy sportowcy i my z Tomkiem Kucharskim jako starsi panowie zobaczymy za kilka lat, że mistrz olimpijski zapytany o swoje sportowe początki powie, że jego przygoda ze sportem zaczęła się od tego, że do Jarocina przybiegło kilku zapaleńców w ramach akcji Polska biega i zarazili go sportem - wyjaśniał z uśmiechem, bez śladu zmęczenia Paweł Januszewski.
- Nie chodzi o to, by być mistrzem olimpijskim, by osiągać wielkie sukcesy, ale o to, by przede wszystkim zdrowo żyć i dobrze się czuć. Sport hartuje, uczy woli walki, powstawania z kolan po porażkach. To daje kręgosłup moralny i sportowego ducha na całe życie - zachęcał do sportowej aktywności dwukrotny złoty mistrz olimpijski Tomasz Kucharski.
Dość dużym zaskoczeniem okazał się fakt, że Jarocin nie był dla wielkich sportowców anonimowy. - Wiemy, że działa tu bardzo prężnie klub biegaczy „Trucht Jarocin Wspólny Dom" - przyznali. - Ale widok obiektów Jarocin Sport był dla nas niemałym zaskoczeniem. Macie fantastyczną bazę sportową, co nieczęsto spotyka się w gminach takich jak wasza. Jesteśmy naprawdę pod wrażeniem.
- To świetna idea, żeby wyjść do ludzi, przebiec Polskę wzdłuż i wszerz. To na pewno lepsza promocja niż ta za pomocą tylko telewizora. Zapraszamy do Jarocina zawsze, bo to miasto, które stawia na sport - zapraszał biegaczy burmistrz Jarocina.
Akcja „Polska biega" narodziła się w Gazecie Wyborczej, która postanowiła „rozruszać Polskę". Z czasem do tej inicjatywy przyłączyła się TVP na czele z jej szefem Robertem Korzeniowskim i z roku na rok przedsięwzięcie nabiera rozmachu. - Naszym, oby doścignionym, wzorem jest akcja Jurka Owsiaka, który raz do roku jednoczy całą Polskę, pokazując, że w naszym kraju ludzie mają wielkie serca. Tak samo my chcemy po prostu „rozbiegać Polskę" - wyjaśniał Paweł Januszewski pytany o akcję Polska biega. - Biegnąc poznaje się zupełnie inną Polskę niż ta, którą widać zza okien samochodu, a sama możliwość spotkania z wami, porozmawiania jest wręcz bezcenna, po prostu serce się raduje. Jak dotąd w Jarocinie towarzyszyła nam najliczniejsza grupa biegaczy, a skoro mamy iść w ślady Jurka Owsiaka, to możemy przerobić jego zawołanie i powiedzieć, że będziemy biegać do końca świata i o jeden kilometr dalej - zakończył ze śmiechem znany lekkoatleta.
Więcej Wiadomości Klubowych z Jarocina
/aba/