Po ponad półrocznej pracy konserwatorów z pracowni w Wagowie na swoje miejsce powróciły trzy witraże z konińskiej fary - najstarszego w mieście kościoła p.w. św. Bartłomieja
Po ponad półrocznej pracy konserwatorów z pracowni w Wagowie (Wielkopolska) na swoje miejsce powróciły trzy witraże z konińskiej fary - najstarszego w mieście kościoła p.w. św. Bartłomieja.
- Szkoda, że zabrakło pieniędzy na odrestaurowanie czwartego, no ale tak czasami bywa. Mamy nadzieję, że w niedalekiej przyszłości i to dzieło będzie poddane konserwacji - powiedział ks. dr prałat Tomasz Michalski, proboszcz konińskiej fary.
Uroczystego poświęcenia odrestaurowanych dzieł sztuki dokonał w czasie mszy, 10 listopada, ordynariusz diecezji włocławskiej ks bp Wiesław Mering, w towarzystwie konińskiego duchowieństwa i licznego grona mieszkańców. Wcześniej, w wygłoszonym kazaniu, biskup bardzo serdecznie podziękował samorządowi Konina za zaangażowanie w przywracanie dawnej świetności dziełom sztuki. Specjalne podziękowania biskup Mering przekazał na ręce prezydenta miasta Józefa Nowickiego i przewodniczącego Rady Miasta Konina Wiesława Steinke.
Koszt prac konserwatorskich wyniósł prawie 100 tys. zł, z czego budżetu miasta pochodziło 60 tys. zł. Według specjalistów z Wagowa konińskie witraże mają ogromną wartość. Pochodzą bowiem z okresu znanego w sztuce jako secesja. Przedstawiają św. Izydora, św. Jana Chrzciciela i symbol baranka paschalnego. Do odnowienia pozostał witraż z gołębicą - symbolem Ducha Świętego.
Farne witraże, obok polichromii, to jedne z największych zabytków Konina. Wykonał je na początku ubiegłego wieku, w latach 1904-10, Eligiusz Niewiadomski, znakomity artysta, na życiorysie którego zaważyła w najbardziej zdecydowany sposób polityka. W wyniku przekonań politycznych stał się w roku 1922 mordercą pierwszego, demokratycznie wybranego prezydenta I RP - Gabriela Narutowicza.
zam./kp/