Pleszew: „Wyjątkowi” na ścianach ratusza

Pleszewski ratusz to nie tylko miejsce, gdzie załatwia się sprawy urzędowe. To także miejsce, które wzbudza emocje, uczy i odkrywa świat. A to wszystko dzięki wyjątkowym wystawom na ścianach korytarzy. – Kilka lat temu wpadaliśmy na pomysł, że możemy dać naszym mieszkańcom coś więcej niż obsługę urzędową. Możemy im umożliwić obcowanie z kulturą i sztuką. Sprawić, że mogą poczuć emocje, wyjść z budynku z refleksją. To także okazja, by poprzez fotografie czy obrazy pokazać twórczość lokalnych artystów, nierzadko amatorów – wyjaśnia Anna Bogacz, rzeczniczka pleszewskiego ratusza.   

Wraz z nadejściem wiosny na ścianach ratusza zawisła szczególna wystawa po nazwą „Wyjątkowi”. To fotografie podopiecznych Środowiskowego Domu Samopomocy w Pleszewie. Z „wyjątkowością” osób z niepełnosprawnościami zmierzyła się Beata Łukawska-Bartoszek, wykształcona fotografka i nauczycielka, która na co dzień z fotograficznym fachem zapoznaje uczniów Zespołu Szkół Technicznych w Pleszewie. - Pomysł zrodził się niespodziewanie wspólnie z psychologiem podopiecznych. Jednak nie chciałam robić portretów, nie znając ich bohaterów. Zrobiliśmy więc na początku warsztaty fotograficzne, podczas których porozmawialiśmy sobie o fotografii, o uczuciach, a przede wszystkim mogłam troszeczkę ich poobserwować, poznać. Warunek sesji był jeden – ma być naturalnie, bez udawania. Chcą się śmiać - się śmieją, chcą płakać – płaczą. I o tę naturalność chodzi, o to że są tacy sami jak my, bo w każdym z nas jest coś wyjątkowego i dobrze byłoby to postrzegać bez przykładania tzw. łatki – mówi autorka zdjęć.  

Efekt sesji jest wyjątkowy i wzbudzający emocje. To także forma terapii dla podopiecznych domu, którzy z ogromną ekscytacją uczestniczyli w wernisażu ratuszowej wystawy. Ich portrety można oglądać w godzinach pracy ratusza od poniedziałku do piątku.