Koło Gospodyń Wiejskich w Skubiance kolejny raz zadziwiło nas swoją inwencją twórczą. Tym razem w progach sali widowiskowej Ośrodka Kultury w Serocku witano gości słowami Szalom Alejchem, chałką i muzyką żydowską
Koło Gospodyń Wiejskich w Skubiance kolejny raz zadziwiło nas swoją inwencją twórczą. Tym razem, w sobotni wieczór 12 czerwca, w progach sali widowiskowej Ośrodka Kultury w Serocku witano gości słowami Szalom Alejchem, chałką i muzyką żydowską wygrywaną na skrzypkach.
Kobiety w długich czarnych spódnicach, białych bluzkach i obowiązkowo w chustach lub szalach na głowie, panowie w jarmułkach lub kapeluszach, z pięknie kręconymi pejsami, w fartuszkach i surdutach. Dostojny „Rabin”, a jakże, był również.
Wspaniała dekoracja na scenie z menorą - siedmioramiennym świecznikiem - na głównym planie, wystawa obrazów o tematyce żydowskiej Liliany Fijałkowskiej, i jak zwykle, stół zastawiony przysmakami, przygotowanymi przez członkinie koła i ich rodziny. Bo warto podkreślić, że udział w przygotowaniu i realizacji wieczoru miały całe rodziny.
Przewodzi im od strony artystycznej Joanna Folwarska, od strony „gospodarskiego entuzjazmu” - Małgorzata Bilińska i sołtys wsi Skubanka Marek Biliński, który ze spotkania na spotkanie ulega coraz to nowym metamorfozom. Gospodynie ze Skubanki dla swoich działań zjednują ludzi zauroczonych ich pomysłami i wytrwałością w działaniu na rzecz przybliżania, między innymi, tradycji kulturowych innych narodów.
A gmina Serock w swej przedwojennej historii związana była silnie z kulturą żydowską - o czym opowiadał mieszkaniec Skubanki, dyrektor serockiej biblioteki Zdzisław Lewandowski. W historię narodu żydowskiego na ziemiach polskich, jego tradycje, a szczególnie w specyficzny żydowski humor wprowadził gości Arkadiusz Derkacz - ze śląskiego Kabaretu Derkacza.
Pięknie śpiewały na scenie Maja Radomska ze swoimi wychowankami - też ze Skubanki - z zespołu In Canto, a Betina Dubiel wyrecytowała z przejęciem „Miasteczko Bełz”. Dzięki naszym - coraz bardziej profesjonalnym artystom - mogliśmy uczestniczyć w żydowskiej ceremonii zaślubin - zapewniam, było to niezwykłe przeżycie dla nas wszystkich! Potem była uczta weselna z tradycyjnymi przysmakami koszernej kuchni, jak cymes, czulent, kugiel, uszy Hamana, maca, kawior żydowski. Na zakończenie wspólnej zabawy, wraz z gospodarzami śpiewającymi i tańczącymi na scenie odtańczyliśmy wspólnie taniec Hava Nagila.
Życzymy członkom i entuzjastom Koła Gospodyń Wiejskich w Skubiance szczęścia i powodzenia w realizacji kolejnych pomysłów.
Źródło: materiały nadsyłane przez jednostki samorządu terytorialnego.
Za treść tych informacji PAP S.A. nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności.