Niemal 2 mln mieszkańców nie ma dostępu do apteki na terenie swojej gminy, a 400 tys. osób nie może skorzystać nawet z punktu aptecznego – wynika z danych rządowego Rejestru Aptek oraz GUS.
O sytuacji mieszkańców gmin w kontekście dostępu do aptek i leków dyskutowano podczas konferencji „Apteka dla pacjenta – nierówny dostęp do leków i opieki farmaceutycznej w samorządach”. Badanie pokazało też, że nie ma ani jednego województwa, w którym liczba aptek nie uległaby zmniejszeniu. Taki stan rzeczy to ogromne utrudnienie dla mieszkańców.
„Nasze kwietniowe badanie Apteka dla Pacjenta wykazało, że pacjenci chcą, aby apteki były blisko – aż 80 proc. ankietowanych kieruje się tym kryterium przy wyborze placówki. Z drugiej strony, mamy około 80 gmin w Polsce pozbawionych zupełnie aptek i nawet punktów aptecznych, co daje nam około 400 tys. osób bez dostępu do leków i opieki farmaceutycznej. W sytuacji, w której najbliższa taka placówka jest 20 km i więcej od pacjenta, który jest niesamodzielny i osamotniony, to jak wyrok na jego zdrowie. Powinniśmy zatroszczyć się o sytuację tych osób i samorządów, powstrzymując trend zamykania aptek na rzecz ich ponownego otwierania” – mówił Tomasz Michałek, dyrektor biura zarządu Koalicji „Na pomoc niesamodzielnym”
Z najnowszego badania przeprowadzonego przez Koalicję „Na pomoc niesamodzielnym” wśród gmin pozbawionych zarówno apteki, jak i punktu aptecznego wynika, że co czwarta gmina znajduje się w takiej sytuacji już od ponad 5 lat. Z kolei aż połowa badanych wskazała, że najbliższa apteka jest oddalona od 10 do 20 km od ich miejscowości.
Swoim doświadczeniem w tym zakresie podzielili się samorządowcy z Dolnego Śląska – województwa, w którym w ostatnim czasie ubyło najwięcej aptek. Zarówno burmistrz Wołowa Dariusz Chmura, jak i członek zarządu powiatu wołowskiego Rafał Borczyński zaapelowali o stworzenie nowych regulacji prawnych, które umożliwi otwieranie nowych aptek. Jak zaznaczyli, powiat zaproponował dopłacanie do wydłużonych godzin funkcjonowania aptek, ale rozwiązanie nie przyniosło efektów.
Problemem powiązanym z brakiem dostępu do aptek jest też wykluczenie komunikacyjne, na które zwrócili uwagę paneliści. 70 proc. gmin biorących udział w badaniu wskazało, że ich mieszkańcy potrzebują apteki ogólnodostępnej. Na pytanie, czy do najbliższej apteki można łatwo i sprawnie dojechać komunikacją publiczną niemal 42 proc. deklaruje, że „zdecydowanie nie” lub „raczej nie”.
„Po pierwsze trzeba poprawić komunikację. Wykluczenie transportowe wpływa też na dostęp do całej masy innych dóbr. Apteka powinna ewoluować w stronę lokalnych centrów zdrowia” – mówiła posłanka Joanna Wicha
Posłanka Nowej Lewicy podała też pod rozwagę utworzenie bazy aptek państwowych.
Za zmianą prawa w kierunku pobudzenia przedsiębiorczości i skłonienia do otwierania nowych aptek opowiedział się też farmaceuta Mariusz Kisiel z Platformy Aptecznej Pracodawców RP.
O perspektywie samorządowej ale też biznesowej w tym zakresie mówił prezes Pracodawców RP i były prezydent Wrocławia.
„Polski rynek apteczny jest przeregulowany. Przez to maleje liczba aptek na rynku, zwłaszcza w miejscach, które nie są w stanie zapewnić im zysków ekonomicznych. Sprawia też, że wprowadzenie rozwiązań o charakterze cywilizacyjnym będzie bardzo trudne” – podkreślał Rafał Dutkiewicz
Koalicja „Na pomoc niesamodzielnym” skierowała otwarty apel do ministra zdrowia, w którym domagają się „realizowania konstytucyjnego prawa do ochrony zdrowia przez zapewnienie równego dostępu do aptek, jako miejsc zaopatrzenia w produkty lecznice i wyroby medyczne oraz świadczenia usług opieki farmaceutycznej”.
mo/