Fot. PAP/D. Delmanowicz
Burmistrzowie Karczewa i Józefowa, starosta i wicestarosta otwocki oraz wójt Wiązowny – to kolejni samorządowcy, którzy zostali objęci kwarantanną.
Wszyscy mieli kontakt z ministrem środowiska Michałem Wosiem, u którego zdiagnozowano koronawirusa.
„W ubiegłym tygodniu wzięliśmy udział w spotkaniu, na którym był obecny Minister Środowiska Michał Woś. Uzyskał on pozytywny wynik testu na obecność koronawirusa SARS-CoV-2, a w związku z tym wszyscy uczestnicy spotkania, w tym my – zostaliśmy objęci 14-dniową kwarantanną” – informują we wspólnym komunikacie starosta otwocki Cezary Łukaszewski i wicestarosta Krzysztof Kłósek. „Zaleciła ją Powiatowa Stacja Epidemiologiczno-Sanitarna w Otwocku, z którą skontaktowaliśmy się po otrzymaniu informacji o wyniku testu Pana Ministra” - dodają.
Informacje o kwarantannie zamieścili na swoich profilach na Facebooku burmistrzowie Karczewa i Józefowa. "Niestety, w ostatnich dniach miałem bezpośredni kontakt z Panem Ministrem" - napisał na swoim profilu burmistrz Karczewa Michał Rudzki.
„Zgodnie z procedurami, jako osoba, która miała styczność z zakażonym, dziś rano zgłosiłem się do Powiatowej Stacji Epidemiologiczno-Sanitarnej w Otwocku. Zostałem objęty obowiązkową 14-dniową kwarantanną. Pozostaję zatem w domu i w sposób zdalny będę zarządzał naszą gminą" - dodał Michał Rudzki.
Kwarantanną został objęty również burmistrz Józefowa Marek Banaszek. "W oczekiwaniu na wykonanie testu pracuję zdalnie z domu. Pracą Urzędu kieruje mój zastępca Piotr Gąszcz" - napisał na Facebooku. "W ostatni czwartek byłem na otwarciu biura poselskiego w Otwocku. Przyjechał tam również minister Woś. Spotkanie trwało ok. 15 minut - na stojąco. W tym czasie byłem z ministrem w jednym pomieszczeniu, ale nie miałem z nim bezpośredniego kontaktu. Nie rozmawiałem z nim, nie witałem ani nie żegnałem, nie stałem koło niego. Z ostrożności pracuję w tym tygodniu zdalnie, w domu i - po kontakcie z sanepidem - czekam na zrobienie testu" - tłumaczy Banaszek.
Wójt Wiązowny Janusz Budny przebywa w kwarantannie wraz z rodziną. "Wszyscy czujemy się dobrze, nie mamy objawów zarażenia. Będziemy mierzyć temperaturę i obserwować organizm. Pracując zdalnie z domu będę czekać na przyjazd służb, które pobiorą nam materiał do badania, a potem na, wyniki badania. Nie wychodzę, nie spotykam się z osobami innymi niż domownicy" - zaznacza.
Wszyscy samorządowcy podkreślają, że czują się dobrze i nie mają objawów charakterystycznych dla koronawirusa. Czekają na wykonanie testów.
bf/aba