Powiaty chcą zmiany przepisów zmuszających je do ubezpieczania porzuconych pojazdów, domagają się też rzeczywistego wpływu na organizację ruchu na drogach gminnych. Stanowiska w tych sprawach przyjęto na niedawnym Zgromadzeniu Ogólnym Związku Powiatów Polskich.
Powiaty w ramach zadań związanych z bezpieczeństwem ruchu drogowego zobowiązane są do usuwania z dróg pojazdów mogących stanowić źródło szeroko rozumianych zagrożeń. Po usunięciu z drogi pojazd umieszczany jest na wyznaczonym parkingu i oczekuje na odbiór przez właściciela. W przypadku, kiedy nie nastąpi to w ciągu 3 miesięcy starosta zobowiązany jest wystąpić do sądu z wnioskiem o orzeczenie przepadku pojazdu na rzecz powiatu i - zgodnie z przepisami prawa cywilnego - po orzeczeniu przepadku powiat staje się właścicielem pojazdu.
Ustawa o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych stanowi, że każdy pojazd mechaniczny musi być ubezpieczony w ramach ubezpieczenia OC przez jego posiadacza. Obowiązek ten spada również na powiaty – i to pomimo tego, że pojazdy są często w stanie technicznym uniemożliwiającym ich użytkowanie i podlegają bezzwłocznemu złomowaniu.
Powiaty nie mogą przerzucić kosztów ubezpieczenia na dotychczasowego właściciela pojazdu, co w konsekwencji powoduje konieczność wydatkowania środków własnych na rzecz systemu ubezpieczeń. Na dodatek wobec opóźnień w sądach powiaty dowiadują się o prawomocności postanowienia z dużym opóźnieniem, jednakże i tak są zobowiązane do uiszczenia dodatkowej opłaty na rzecz Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego, nawet jeśli bezzwłocznie zawrą umowę OC.
W tej sytuacji starostowie i prezydenci miast na prawach powiatu uczestniczący w obradach ZO ZPP po raz kolejny zaapelowali o pilną zmianę przepisów w celu ochrony powiatów przed koniecznością zawierania umów ubezpieczenia OC względem pojazdów, które przepadły na rzecz powiatów i nie będą nigdy wykorzystywane w ruchu drogowym.
Starosta a drogi gminne
Zgromadzenie Ogólne ZPP wskazało też na brak jakichkolwiek instrumentów, by starosta, który zarządza ruchem na drogach powiatowych i gminnych, mógł egzekwować zatwierdzoną organizację ruchu. W razie stwierdzenia nieprawidłowości może jedynie żądać od jednostki odpowiedzialnej za utrzymanie drogi podjęcia czynności techniczno-organizacyjnych, takich jak wymiana zniszczonych znaków drogowych czy urządzeń sygnalizacji świetlnej.
Organ zarządzający ruchem musi również przeprowadzać co najmniej raz na 6 miesięcy kontrolę prawidłowości zastosowania, wykonania, funkcjonowania i utrzymania wszystkich znaków drogowych, urządzeń sygnalizacji świetlnej, urządzeń sygnalizacji dźwiękowej oraz urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego umieszczonych na drogach jemu podległych. Zadanie to - wskazują starostowie - z jednej strony nie ma zapewnionego źródła finansowania, a z drugiej strony ma ograniczony sens, bowiem obowiązujące przepisy nie dają możliwości ostatecznego egzekwowania tych obowiązków od zarządcy drogi. Stwierdzone przez starostę nieprawidłowości są kierowane do zarządców dróg gminnych, jednakże mogą oni zignorować otrzymane pismo bez jakichkolwiek konsekwencji.
Samorządowcy wystąpili więc do rządu i parlamentu o wprowadzenie zmian w prawie, które - kompetencyjnie, organizacyjnie i finansowo - wzmocnią uprawnienia organów zarządzających ruchem na drogach lokalnych.
woj/