Dodatkowe obowiązki i obostrzenia, ale i większa efektywność - takie, z punktu widzenia samorządów, mają być efekty stosowania przepisów nowego Prawa zamówień publicznych. Przyświeca im idea, by zamiast przywiązywać uwagę tylko do najniższej ceny, w maksymalnym stopniu uwzględniać jakość towarów i usług, ich znaczenie dla środowiska, gospodarki, społeczeństwa. Ustawa wchodzi w życie 1 stycznia.
Obowiązujące przez 15 lat przepisy zmieniono 11 września 2019 roku (Dz.U. z 2019 roku poz. 2019). Dodatkowo 27 listopada 2020 r. ustawodawca przeprowadził ich nowelizację, wraz ze zmianami ustawy o umowie koncesji na roboty budowlane lub usługi uchwalone (Dz.U. z 2020 roku poz. 2275).
W myśl nowych przepisów PZP zamawiający musi jeszcze na etapie planowania dokonać analizy swoich potrzeb i wymagań. Jest także zobowiązany do aktualizacji planów postępowań oraz przygotowania raportu z realizacji zamówienia w przypadku wystąpienia określonych problemów, np. odstąpienia od umowy przez jedną ze stron.
Jednym z kluczowych rozwiązań jest zwiększenie znaczenia współpracy między zamawiającym i wykonawcą. W tym celu będą przeprowadzać ze sobą wstępne konsultacje rynkowe. Chodzi o to, by wykonawcy i zamawiający już na wczesnym etapie negocjacji przedyskutowali dostępne na rynku możliwości realizacji przetargu, czy podziału zamówienia na części.
Do tzw. progu unijnego, który został ustalony na 130 tys. obowiązuje uproszczona procedura - tzw. tryb podstawowy, który umożliwia bardziej elastyczne podejście do procesu udzielania zamówień.
Nowe PZP przewiduje również obowiązkowe postanowienia umowne. Zamawiający musi przewidzieć m.in. precyzyjne warunki zapłaty wynagrodzenia, łączną maksymalną wysokość kar umownych oraz termin zakończenia umowy przez określenie czasu jej trwania. Dłuższe umowy na realizację robót budowlanych lub usługi muszą zawierać postanowienia o waloryzacji wynagrodzenia wykonawcy, co jest istotne w przypadku zmiany cen materiałów lub kosztów realizacji zamówienia. Działa to w obie strony - jeżeli wzrosną koszty wykonawców, wzrośnie również ich wynagrodzenie, a jeśli ceny spadną, wykonawcy podzielą się zyskiem z zamawiającym.
W przypadku umów o terminach ponad 12 miesięcy zamawiający mają obowiązek stosowania zaliczek i częściowych płatności. Chodzi o to, by nie trzeba było czekać z płatnością na zakończenie umowy. Zmniejszono obciążenia związane z wysokością wadium i gwarancji należytego wykonania umowy. Dopuszczalna wysokość zabezpieczenia należytego wykonania umowy wynosi 5 proc. ceny całkowitej podanej w ofercie. W postępowaniach o wartości równej lub przekraczającej progi unijne wadium ma charakter fakultatywny.
W umowie należy spisać katalog tzw. klauzul abuzywnych (niedozwolonych postanowień umownych). Zakazane jest m.in. stosowanie nieproporcjonalne wysokich kar umownych oraz naliczanie kar za działania, za które wykonawca nie ponosi odpowiedzialności, w tym opóźnienia nie z jego winy. Nie można też dowolnie ograniczać zakresu zamówienia. Chodzi np. o sytuacje, w których zamawiający wskazuje, że maksymalna wartość dostaw wyniesie 100 tys. złotych, po czym nic nie zamawia.
Zamawiający i wykonawcy zyskali nową możliwość rozstrzygania sporów pojawiających się podczas realizacji inwestycji - to ugoda przed Sądem Polubownym przy Prokuratorii Generalnej. Na etapie przetargów natomiast rozstrzyganiem skarg na wyroki Krajowej Izby Odwoławczej zajmie się warszawski Sąd Okręgowy. W przypadku zamówień o wartości równej lub przekraczającej progi unijne orzekać będą składy 3-osobowe, a opłata od skargi na orzeczenie KIO wyniesie trzykrotność opłaty wniesionej do KIO.
Jak argumentuje resort rozwoju, zamówienia publiczne są kluczową formą udziału sektora publicznego w gospodarce. W ten sposób ponad 32 tys. podmiotów zamawia w Polsce towary, usługi i roboty budowlane. W wielu branżach dla co czwartego przedsiębiorcy zamówienia publiczne to ponad połowa przychodów. Ogólna wartość zamówień udzielanych w procedurach PZP to blisko 200 mld zł rocznie. Stanowi to ok. 10 proc. PKB.
woj/