Nowelizacja Prawa wodnego pozwoli doprecyzować i uprościć procedurę udzielenia pozwoleń wodnoprawnych na wprowadzanie do kanalizacji ścieków przemysłowych zawierających szkodliwe substancje - powiedział w środę w Sejmie wiceminister infrastruktury Grzegorz Witkowski.
Jak zaznaczył Witkowski, w tej noweli chodzi o uproszczenie procedur na uzyskanie pozwolenia wodnoprawnego bez zgody właściciela urządzenia wodnego; wystarczy umowa między dwoma podmiotami. Dodał, że wiele samorządów i właścicieli tego nie rozumie, dlatego trzeba było doprecyzować te rzeczy.
Procedowany projekt nowelizacji zakłada doprecyzowanie wymogów formalnych w zakresie dokumentów dołączanych do wniosku o udzielenie pozwolenia wodnoprawnego na wprowadzenie do urządzeń kanalizacyjnych ścieków przemysłowych zawierających substancje szczególnie szkodliwe dla środowiska wodnego.
Jak podano w uzasadnieniu, spełnieniem warunku formalnego będzie zarówno przedstawienie oświadczenia o wyrażeniu zgody właściciela urządzeń kanalizacyjnych na odbiór ścieków, jak również przedstawienie obowiązującej umowy z takim właścicielem. Zmiana w przepisach ma prowadzić „do ułatwienia uzyskania pozwolenia wodnoprawnego w powyższym zakresie przez podmioty korzystające z urządzeń kanalizacyjnych podmiotów trzecich”.
Artur Szałabawka (PiS), przedstawiając sprawozdanie sejmowej Komisji Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej podkreślił, że nowelizacja wpłynie pozytywnie na działalność mikro-, małych- oraz średnich przedsiębiorców. "Spowoduje uproszczenie procesów uzyskiwania pozwolenia wodno-prawnego wobec braku konieczności uzyskania osobnego oświadczenia o wyrażonej zgodzie, w sytuacji, gdy właściciel urządzeń kanalizacyjnych de facto wyraził taką zgodę zawierając stosowną umowę" - powiedział.
Pos. Bartosz Kownacki (PiS) ocenił, że przepisy spowodują uproszczenie procedury uzyskania pozwolenia wodnoprawnego i odbiurokratyzowanie. "Nie może być tak, żeby firmy świadczące usługi publiczne na rzecz ludności, przedsiębiorców mogły działać jak udzielne księstwa, żeby to one decydowały, czy będą odbierały ścieki od danego przedsiębiorcy, czy nie będą" - zaznaczył.
Posłanka Lewicy Daria Gosek-Popiołek mówiła, nadzór nad ściekami w wielu gminach jest niewystarczający i nieskuteczny. "Powinniśmy robić wszystko, żeby modernizować sieci wodnokanalizacyjne, a prawo powinno być bardzo restrykcyjne w tym zakresie" - dodała. Jak podkreśliła, celem rządu powinno być restrykcyjne prawo, które będzie chroniło środowisko naturalne i zdrowie obywateli.
maja/ woj/