Resort funduszy i polityki regionalnej zadeklarował poruszenie tematu reformy planowania przestrzennego w trakcie kolejnej rewizji KPO w 2025 r. - przekazał PAP wiceszef MFiPR Jan Szyszko. Przyznał, że była to jedna z tych kwestii, których nie zaakceptowała Komisja Europejska w poprzedniej rewizji.
Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej, jako resort prowadzący negocjacje ws. rewizji Krajowego Planu Odbudowy, zadeklarowało w imieniu polskiego rządu ponowne poruszenie tematu reformy planowania przestrzennego w trakcie kolejnej rewizji, która najprawdopodobniej rozpocznie się w pierwszej połowie przyszłego roku - przekazał PAP wiceszef tego resortu Jan Szyszko.
Przyznał, że zmiany w reformie planowania przestrzennego były jedną z kwestii, która nie została zaakceptowana przez Komisję Europejską podczas negocjacji ws. ostatniej, przyjętej w lipcu br. rewizji polskiego KPO. Dodał, że resort funduszy i polityki regionalnej ze swojej strony „zrobił wszystko”, żeby wynegocjować ją w kształcie zaproponowanym przez Ministerstwo Rozwoju i Technologii, które za tę reformę odpowiada.
„Na początku wskaźnik liczby gmin w Polsce, które są zobowiązane do wprowadzenia planu zagospodarowania przestrzennego w życie wynosił 80 proc. MRiT zależało na tym, żeby obniżyć go do 30 lub 40 proc. W trakcie negocjacji MRiT zrewidowało swoją propozycję do 55 proc. Dla KE to nie była satysfakcjonująca zmiana, więc musimy poczekać, zobaczyć, jakie jest rzeczywiście tempo wprowadzania przez samorządy planów zagospodarowania” - wyjaśnił Szyszko.
„Porównałem dane dotyczące wprowadzania przez polskie samorządy planów zagospodarowania przestrzennego w stosunku do innych państw. Okazuje się, że nasze tempo jest najszybsze w Europie, ale i tak jest zbyt wolne, aby spełnić wskaźnik wyznaczony w KPO. To jeden z przykładów absurdalnych zobowiązań, które zastaliśmy w KPO po poprzednikach. Proces negocjacji Krajowego Planu Odbudowy w 2021 roku był bardzo źle przeprowadzony i teraz to naprawiamy” - dodał wiceszef MFiPR.
Wiceminister funduszy podkreślił, że zakończona w lipcu rewizja KPO „była największą i najszybszą rewizją przeprowadzoną przez jakikolwiek kraj członkowski w historii Funduszu Odbudowy”, a kolejna potrzebna jest po to, aby przedyskutować i wynegocjować rzeczy, które w tamtym momencie były niemożliwe do realizacji. Uzupełnił, że będzie też potrzebna, aby zweryfikować tempo inwestycji i zastanowić się, gdzie być może trzeba będzie dokonać zmian, które pozwolą najefektywniej wykorzystać i zainwestować pieniądze z KPO.
„Naszym priorytetem jest, żeby zainwestować wszystkie środki z części grantowej Krajowego Planu Odbudowy, czyli ponad 100 miliardów złotych” - wyjaśnił Szyszko.
W myśl przepisów przyjętej w lipcu ub.r. ustawy reformującej system planowania przestrzennego, gminy mają czas na przygotowanie planów ogólnych zagospodarowania przestrzennego do końca 2025 r. Reforma finansowana jest z Krajowego Planu Odbudowy, w którym zarezerwowano dla gmin na ten cel 870 mln zł. Zgodnie z obecną wersją KPO, aby reforma systemu planowania przestrzennego została uznana przez Komisją Europejską za zrealizowaną, plany ogólne muszą zostać przygotowane przez co najmniej 80 proc. polskich gmin.
Na początku lipca br. minister funduszy Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz przekazała w mediach, że przygotowanie ogólnych planów zagospodarowania przestrzennego trwa 3-4 lata. „Nasze stanowisko jest takie, że te plany są bardzo potrzebne, ale do 2026 r. nie zdołamy zrobić wszystkich. Chodzi o to, żeby wpisać, że większość z nich będzie w połowie drogi. W czasie drugiej rewizji w 2025 r. sprawdzimy, gdzie jesteśmy i ustanowimy realistyczne wskaźniki” - powiedziała.
Plan ogólny ma stanowić schemat zagospodarowania przestrzeni. Jego ustalenia będą wiążące zarówno dla planów miejscowych, w tym zintegrowanego planu inwestycyjnego, jak i decyzji o warunkach zabudowy. Normy zawarte w planie ogólnym będą miały na celu wskazanie ram, w jakich ma się mieścić docelowe zagospodarowanie przestrzeni; będą stanowić też wytyczne dla szczegółowych działań projektowych na kolejnych etapach procesu planistycznego, niezależnie od formy prawnej, jakie te działania przyjmą. W planie ogólnym zostaną określone strefy planistyczne i gminne standardy urbanistyczne, a ponadto można określić obszary uzupełnienia zabudowy oraz obszary zabudowy śródmiejskiej.
Krajowy Plan Odbudowy i Zwiększania Odporności (KPO) to program, który ma wzmocnić polską gospodarkę. Jak napisano na rządowej stronie dot. KPO, środki z programu mają pomóc Polsce szybciej osiągnąć wyznaczone wcześniej cele, zrealizować nowe inwestycje, przyśpieszyć wzrost gospodarczy i zwiększyć zatrudnienie. Fundusze zostaną zainwestowane m.in. w rozwój gospodarki, innowacje, środowisko, cyfryzację, edukację i zdrowie. W ramach programu Polska otrzymuje pieniądze w postaci bezzwrotnych dotacji (część dotacyjna) oraz preferencyjnych pożyczek (część pożyczkowa).
1 lipca br. Komisja Europejska zaakceptowała zmiany w KPO, a 16 lipca zrobiła to również Rada UE ds. Gospodarczych i Finansowych (ECOFIN). Jak przekazał wtedy resort funduszy, KE zgodziła się na 95 proc. zmian zaproponowanych przez Polskę. Po rewizji KPO składa się z 57 inwestycji i 54 reform. Polska otrzyma z KPO 59,8 mld euro, w tym 25,27 mld euro w postaci dotacji i 34,54 mld euro w formie pożyczek. Zgodnie z celami UE prawie 45 proc. budżetu KPO jest przeznaczona na cele klimatyczne, a ponad 21 proc. na transformację cyfrową.
bpk/ mam/