Burmistrz Miastka poprosił miejscowych bezdomnych o pomoc w odśnieżaniu. Zgodzili się. Pracują bez wynagrodzenia - powiadamia "Głos Pomorza".
- Pojechałem do noclegowni i zapytałem, czy nie pomogliby w usuwaniu śniegu. Zgodzili się bez wahania – mówi Roman Ramion, burmistrz Miastka. Zorganizowano 7-osobową brygadę.
Krystyna Ramion, p.o. kierownika Miejsko-Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Miastku, podkreśla, że bezdomni dobrowolnie podjęli się odśnieżania.
– Dlaczego mam nie pomóc. I tak cały dzień nie mam nic do roboty. W ten sposób jakoś się odwdzięczam za dach nad głową w noclegowni, wyżywienie i inną pomoc – mówi gazecie miastecki bezdomny.
Burmistrz Miastka poprosił miejscowych bezdomnych o pomoc w odśnieżaniu. Zgodzili się. Pracują bez wynagrodzenia - powiadamia "Głos Pomorza".
- Pojechałem do noclegowni i zapytałem, czy nie pomogliby w usuwaniu śniegu. Zgodzili się bez wahania – mówi Roman Ramion, burmistrz Miastka. Zorganizowano 7-osobową brygadę.
Krystyna Ramion, p.o. kierownika Miejsko-Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Miastku, podkreśla, że bezdomni dobrowolnie podjęli się odśnieżania.
– Dlaczego mam nie pomóc. I tak cały dzień nie mam nic do roboty. W ten sposób jakoś się odwdzięczam za dach nad głową w noclegowni, wyżywienie i inną pomoc – mówi gazecie miastecki bezdomny.
Nie przeocz tego, co najważniejsze – zapraszamy do bezpłatnej subskrypcji newslettera, wysyłanego od poniedziałku do piątku przez redakcję Serwisu Samorządowego PAP. Łatwy przegląd informacji i bezpośredni dostęp do strony samorzad.pap.pl.