Dzieje grzechu
16.02.2012
-
Archiwum
Ludzką rzeczą jest popełniać błędy, ale bardziej ludzką jest ich wybaczanie - napisał burmistrz Nałęczowa Andrzej Ćwiek do prof. Marii Szyszkowskiej
Ludzką rzeczą jest popełniać błędy, ale jeszcze bardziej ludzką jest ich wybaczanie - napisał burmistrz Nałęczowa Andrzej Ćwiek do prof. Marii Szyszkowskiej.
Bardzo proszę Panią profesor aby Pani nie odbierała sprzedaży książki za symboliczną kwotę jako działania wymierzonego w Panią - pisze burmistrz i przeprasza za powstałą sytuację.
Publikujemy opis grzechu burmistrza dokonany piórem naszego czytelnika i załączamy list burmistrza do Pani Profesor.
Często człowiekiem wstrząsają przykłady arogancji władzy wobec obywatela. Chociaż mieszkam na dolnośląskiej ziemi - w Oleśnicy - obserwuję zjawiska braku szacunku wobec ludzi w innych regionach.
Na Lubelszczyźnie jest piękne miasteczko Nałęczów. W jego bezpośredniej bliskości znajduje się miejscowość Strzelce, a tamże mieszkają osoby wybitne: małżeństwo Maria Szyszkowska wraz z mężem Janem Stępniem. Sądzę, że to postaci na pięknej lubelskiej niwie doskonale znane. Dlaczego osoby te są wybitne ? Ona jest profesorem filozofii, znana w kraju i za granicami, z wielkim dorobkiem naukowym, pisarskim, publicystycznym, społecznikowskim. On - to poeta, pisarz, dramaturg, rysownik, rzeźbiarz. Wszystkiego na raz nie da się napisać.
Z Nałęczowem kojarzą się też, z różnych powodów - wielkie polskie umysły jak Bolesław Prus, Stefan Żeromski czy Ewa Szelburg - Zarembina. Tacy artyści jak Michał Elwiro Andriolli, światowej sławy polski malarz i wielu innych żyjących i tych co odeszli na zawsze. Ale dla mnie nade wszystko tymi wybitnymi ludźmi nałęczowskiej ziemi są Maria Szyszkowska i Jan Stępień.
Filozofię Marii Szyszkowskiej studiuję od lat, poezję Jana Stępnia poznałem niedawno i jestem nią urzeczony.
Niedawno, na stronie internetowej http://janstepien.wordpress.com/2012/01/01/miniatura-maria-za-piecdziesiat-groszy - Jana Stępnia, znalazłem lekceważący brak kultury wobec Marii Szyszkowskiej, ze strony dyrekcji nałęczowskiej biblioteki publicznej. Książkę podarowaną tej bibliotece wyrzuca się na kiermasz jako zbędną, do nabycia za 50 groszy. Tak postępuje się w Nałęczowie z wybitną osobą dobrej woli, z Jej darowizną dla potomności.
Wobec takiej sytuacji zwróciłem się dwa razy do burmistrza Nałęczowa na piśmie (pocztą elektroniczną) o jego punkt widzenia w podejściu do takich praktyk jego podwładnych. Oczywiście nie odpisał, do dziś. Teraz i ja czuję się zlekceważony, jako obywatel. Pan burmistrz nazywa się Andrzej Roman Ćwiek. Faktycznie, ten samorządowiec "zabił mi ćwieka". Konstytucja gwarantuje mi prawo do informacji (art. 61). Pan Ćwiek nie wie, że Polska jest państwem prawa ? Czy nie lubi dolnoślązaków mających szacunek do nałęczowian ?
Oleśnica, dnia 31.01.2012 roku.
Edmund Kaleciński
Ponieważ autor domagał się publikacji w Serwisie Samorządowym PAP, zwróciliśmy się - dla równowagi - o komentarz do burmistrza. W odpowiedzi otrzymaliśmy kopię listu, jaki wysłał do prof. Szyszkowskiej. Załączamy ten list
Co Państwo sądzą o opisanej przez czytelnika sytuacji, o stylu tego opisu i o zachowaniu burmistrza?Wszelkie materiały (w szczególności depesze agencyjne, zdjęcia, grafiki, filmy) zamieszczone w niniejszym Portalu chronione są przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Materiały te mogą być wykorzystywane wyłącznie na postawie stosownych umów licencyjnych. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, bez ważnej umowy licencyjnej jest zabronione.
