Mimo że nauczyciel podejrzewany o pedofilię został zwolniony z pracy, to wciąż dostaje połowę pensji – donosi "Gazeta Wyborcza". Tyle bowiem należy mu się w myśl przepisów Karty nauczyciela. "Nie chcemy mu płacić, ale mamy związane ręce" - mówi starosta żarski Marek Cieślak, który wręczył pedagogowi dyscyplinarkę.
Mimo że nauczyciel podejrzewany o pedofilię został zwolniony z pracy, to wciąż dostaje połowę pensji – donosi "Gazeta Wyborcza".
Tyle bowiem należy mu się w myśl przepisów Karty nauczyciela. "Nie chcemy mu płacić, ale mamy związane ręce" - mówi starosta żarski Marek Cieślak, który wręczył pedagogowi dyscyplinarkę.