Łódź sceptycznie podchodzi do pomysłu wprowadzenia jednolitych strojów dla kontrolerów w autobusach. Samorządy, które zastosowały takie rozwiązanie, odnotowują wyższe wpływy ze sprzedaży biletów
Czy Łódź zdecyduje się na wprowadzenie jednolitych strojów dla "kanarów"? Według samorządów, które wprowadziły takie rozwiązanie, odnotowują wyższe wpływy ze sprzedaży biletów - pisze "Dziennik Łódzki".
Garnitury, eleganckie koszule i krawaty, wszystko oznaczone logo przewoźnika, to nowe stroje służbowe wrocławskich kontrolerów biletów. Tamtejsze MPK, poprzez elegancki ubiór kanarów, chce namówić pasażerów do kupowania i kasowania biletów. Jednak łodzianie sceptycznie podchodzą do pomysłu umundurowania kanarów.
- Byłoby to bardzo trudne, bo dla nas pracują trzy firmy kontrolujące bilety - tłumaczy Arnold Lorenc, rzecznik Zarządu Dróg i Transportu. - Po pierwsze nie wiadomo, kto miałby pokryć koszty służbowych strojów, po drugie konieczna byłaby zmiana zasad rozliczeń z nimi.
W tej chwili firmy kontrolerskie otrzymują prowizję od mandatów wystawionych gapowiczom. Gdyby kontrolerzy byli z daleka widoczni, mandatów na pewno byłoby mniej.
Bartosz Domaszewicz, szef Komisji Promocji łódzkiej Rady Miejskiej, nie zgadza się też z informacyjną i promocyjną funkcją kanarów. - Nie sądzę, żeby mundur kanara mógł promować Łódź - tłumaczy, chyba, żeby był wyjątkowo łódzki, na przykład kanar ubrany w szarfę i czapkę.
Łódź sceptycznie podchodzi do pomysłu wprowadzenia jednolitych strojów dla kontrolerów w autobusach. Samorządy, które zastosowały takie rozwiązanie, odnotowują wyższe wpływy ze sprzedaży biletów
Czy Łódź zdecyduje się na wprowadzenie jednolitych strojów dla "kanarów"? Według samorządów, które wprowadziły takie rozwiązanie, odnotowują wyższe wpływy ze sprzedaży biletów - pisze "Dziennik Łódzki".
Garnitury, eleganckie koszule i krawaty, wszystko oznaczone logo przewoźnika, to nowe stroje służbowe wrocławskich kontrolerów biletów. Tamtejsze MPK, poprzez elegancki ubiór kanarów, chce namówić pasażerów do kupowania i kasowania biletów. Jednak łodzianie sceptycznie podchodzą do pomysłu umundurowania kanarów.
- Byłoby to bardzo trudne, bo dla nas pracują trzy firmy kontrolujące bilety - tłumaczy Arnold Lorenc, rzecznik Zarządu Dróg i Transportu. - Po pierwsze nie wiadomo, kto miałby pokryć koszty służbowych strojów, po drugie konieczna byłaby zmiana zasad rozliczeń z nimi.
W tej chwili firmy kontrolerskie otrzymują prowizję od mandatów wystawionych gapowiczom. Gdyby kontrolerzy byli z daleka widoczni, mandatów na pewno byłoby mniej.
Bartosz Domaszewicz, szef Komisji Promocji łódzkiej Rady Miejskiej, nie zgadza się też z informacyjną i promocyjną funkcją kanarów. - Nie sądzę, żeby mundur kanara mógł promować Łódź - tłumaczy, chyba, żeby był wyjątkowo łódzki, na przykład kanar ubrany w szarfę i czapkę.
Nie przeocz tego, co najważniejsze – zapraszamy do bezpłatnej subskrypcji newslettera, wysyłanego od poniedziałku do piątku przez redakcję Serwisu Samorządowego PAP. Łatwy przegląd informacji i bezpośredni dostęp do strony samorzad.pap.pl.