Z doświadczeń powiatów wynika, że przekształ- cenie szpitala w spółkę prawa handlowego nie musi odbywać się kosztem pacjenta, czy pracowni- ków służby zdrowia - podkreśla Rudolf Borusiewicz, sekretarz generalny ZPP
- Z doświadczeń powiatów wynika, że przekształcenie szpitali w spółki prawa handlowego nie musi odbywać się kosztem pogorszenia jakości usług, kosztem pacjenta, czy pracowników służby zdrowia - podkreśla Rudolf Borusiewicz, sekretarz generalny Związku Powiatów Polskich. Jego zdaniem, przekształcenie przyczynia się do poprawy sytuacji finansowej szpitali.
Rząd zapowiada przekształcenie publicznych placówek ochrony zdrowia, które w przeważającej większości dzisiaj należą do samorządów, w spółki prawa handlowego. Zdaniem premiera Donalda Tuska, „zdejmie to ich obecne ograniczenia dając samorządom pełne prawo dysponowania nimi”. - Niech o losie tych placówek decydują faktyczni gospodarze. I nie ma to nic wspólnego ze straszakiem prywatyzacji tych placówek – powiedział premier podczas expose.
Związek Powiatów Polskich jest prekursorem przekształcenia publicznych placówek ochrony zdrowia w spółki prawa handlowego. - W naszych powiatach i społecznościach lokalnych pokonywaliśmy ten problem. Starostowie, często płacili olbrzymią cenę za te decyzje - podkreśla Rudolf Borusiewicz, sekretarz generalny ZPP.
Zdaniem Borusiewicza, atmosfera ostatniej kampanii wyborczej i zamieszanie wokół prywatyzacji szpitali, nie służy dobrze debacie na temat sytuacji w służbie zdrowia. Chodzi także o obecne zapowiedzi klubu PiS dotyczące powołania komisji śledczej do zbadania możliwości korupcji przy prywatyzacji służby zdrowia. - Zamiast rozmawiać o meritum sprawy, musimy pokonać pierwszą barierę niesamowitych emocji wyzwolonych wokół prywatyzacji w najgorszym tego słowa znaczeniu - uważa Borusiewicz.
Tymczasem, jego zdaniem, czas pokazuje, że przekształcenie szpitali w spółki prawa handlowego to dobre rozwiązanie. - Jeszcze cztery lata temu jeden z naszych starostów przegrał wybory, bo przekształcił szpital w spółkę prawa handlowego, a opozycja całe ostrze krytyki skierowała w tym kierunku. Jednak, po czterech latach, sytuacja finansowa szpitala wygląda zupełnie inaczej, znacząco się poprawiła. A starosta wrócił na swoje stanowisko - podkreśla.
Dodaje, że każde przekształcenie kończy się sukcesem finansowym, głównie dzięki temu, że spółka samorządowa działa zgodnie z prawem handlowym. - Protestujemy przeciwko sytuacjom, w których przekształconym szpitalm oferuje się gorsze warunki niż placówkom publicznym, stosuje się wobec nich różne sankcje. Na szczęście deklaracja nowego rządu jest jasna, co do równości placówek publicznych i niepublicznych - mówi Borusiewicz.
- Olbrzymi dorobek, jakim dysponuje ZPP w zakresie prac nad przekształcaniem powiatowych szpitali w spółki prawa handlowego, może pomóc w podejmowaniu dalszych kroków w tej sferze. Przecież to nie rząd będzie prywatyzował, tylko organy pełniące funkcję właściciela albo organy założycielskie, czyli samorządy - podkreśla Borusiewicz. - Możemy pokazać, jak przebiegał proces przekształcania szpitali w naszych powiatach, co poszło dobrze, co źle, jakie kto ma doświadczenia w tej dziedzinie. Nie musimy już mówić o kwestii funkcjonowania po przekształceniu jako o rozwiązaniu teoretycznym - dodaje.
Jego zdaniem, trzeba realizować takie pomysły na funkcjonowanie szpitali, które sprawdzają się w danej społeczności lokalnej. - Dobrze, że rząd mówi o kierunkach zmian w ochronie zdrowia, a nie od razu formułuje rozwiązania. Z naszych doświadczeń samorządowych jasno wynika, że sprawa nie polega na tym, żeby mieć gotowe rozwiązanie, ale dojść do niego w toku dyskusji pomiędzy wszystkimi zainteresowanymi podmiotami - podkreśla.
Przedstawiciele ZPP wkrótce mają spotkać się z nową minister zdrowia Ewą Kopacz. - Jestem zwolennikiem rozmów nie dwustronnych, ale formuły otwartej. Mamy doświadczenia w tej dziedzinie, był okrągły stół, mamy wiele materiałów Jest już duża wiedza, dużo pokory w tej dziedzinie. Nie ma nic lepszego jak otwartość w sprawach finansów publicznych - podkreśla Borusiewicz.
W 2000 r. było w Polsce ok. 40 szpitali niepublicznych, a obecnie jest ich ok. 180. Oprócz szpitali o strukturze właścicielskiej typowo prywatnej, rozwija się w Polsce segment zakładów opieki zdrowotnej powstałych z przekształconych w spółki prawa handlowego publicznych ZOZ-ów, których właścicielem pozostały samorządy.
Anna Mikołajczyk-Kłębek, Serwis Samorządowy PAP
a.mikolajczyk@pap.pl