Eugeniusz Piątek z Miękowa pod Goleniowem pełni swój urząd nieprzerwanie od 50 lat. - Nie spotkałem się jeszcze z sołtysem, który pełniłby ten urząd dłużej - mówi jubilat.
Eugeniusz Piątek z Miękowa pod Goleniowem pełni swój urząd nieprzerwanie od 50 lat.- Kiedy po raz pierwszy zostałem sołtysem, miałem zaledwie 24 lata - zdradza Eugeniusz Piątek na łamach "Głosu Szczecińskiego". - Byłem pierwszym sołtysem z nazwy, bo przede mną urząd ten pełnili pełnomocnicy. Mieszkańcy wybierali mnie wtedy, inaczej niż dziś, w wyborach jawnych.
Trzynasta kadencja rozpoczęła się w 2006 roku. Starcie z kontrkandydatem obecny sołtys wygrał z druzgocącą przewagą. Jego kandydaturze przeciwnych było zaledwie trzech mieszkańców wioski na 75 głosujących. Ale w historii sołtysowania nie zawsze było tak słodko. Niemniej jednak pan Eugeniusz od 50 lat wychodził z wyborów z główną wygraną. Po raz pierwszy w sierpniu 1958 roku.
- Nie spotkałem się jeszcze z sołtysem, który pełniłby ten urząd dłużej. Może gdzieś takowy jest, ale nie udało mi się dotrzeć do takiej informacji - mówi jubilat.
Uśmiechnięty, bezkonfliktowy, życzliwy - tak najczęściej mówią o Eugeniuszu Piątku jego sąsiedzi z wioski. Podkreślają, że nie jest osobą walcząca o urząd za wszelką cenę. Zaznaczają, że to oni namawiają go na start w wyborach. W wiosce mieszkają do tej pory ludzie, którzy pamiętają, jak pół wieku temu pierwszy raz oddali swój głos na pana Eugeniusza.
- Nie napuszczam ludzi na siebie, unikam konfliktów i to cały mój patent.Wybory na sołtysa za dwa lata. Widziałbym na moim miejscu człowieka tak samo młodego, jak ja 50 lat temu, z energią, wigorem i chęcią działania - zdradza Eugeniusz Piątek.
Agnieszka Tarczykowska
Źródło:
"Głos Szczeciński"