„Bezrobotnego skierowanego do wykonywania prac społecznie użytecznych nie może łączyć z jednostką, w której są organizowane prace żadna umowa” – uważa Beata Czajka z MPiPS
„Bezrobotnego skierowanego do wykonywania prac społecznie użytecznych nie może łączyć z jednostką, w której są organizowane prace żadna umowa” – uważa Beata Czajka, zastępca dyrektora Departamentu Rynku Pracy w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej.
Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej na prośbę serwisu Samorządowego PAP wyjaśnia wątpliwości związane z organizacją prac społecznie użytecznych.
Gminy mogą organizować prace społecznie użyteczne dla bezrobotnych bez prawa do zasiłku od 1 listopada ubiegłego roku. Rozwiązanie takie wprowadziła nowelizacja ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy z dnia 28 lipca 2005 r. (Dz.U. nr 164, poz. 1366). Zgodnie z przepisami, samorządy mają zatrudnić bezrobotnego przez 10 godzin tygodniowo i płacić mu najwyżej 6 zł za godzinę brutto. 60 proc. tych świadczeń pokrywa Fundusz Pracy, resztę dopłacają samorządy.
Jak informowaliśmy, w gminach organizujących prace społecznie użyteczne pojawiły się wątpliwości dotyczące organizacji tych prac.
Leszek Świętalski, członek Zarządu Związku Gmin Wiejskich RP, wójt gminy Stare Bogaczowice uważa, że „prawne umocowanie prac społecznie użytecznych budzi wątpliwości”. Dotyczy to zwłaszcza relacji pomiędzy gminą a osobą wykonującą prace. Jego zdaniem, „wielce problematyczne jest powierzanie pracy ludziom bez badań lekarskich i umów o jej wykonanie – w świetle obowiązującego prawa pracy oraz zasad wynagradzania”.
Ministerstwo pracy i polityki społecznej wydało wskazówki, które miały pomóc gminom w organizowaniu prac, ale wprowadziły jednak wątpliwości.
„Te wskazówki są niczym innym tylko »prawem powielaczowym«. Ministerstwo wprowadzając je wykroczyło poza delegację ustawy i rozporządzenia” – twierdzi Leszek Świętalski.
Zdaniem ministerstwa bez umowy
We wskazówkach zapisano, że pomiędzy gminą lub podmiotem, w którym są organizowane prace społecznie użyteczne a osobą przyjmowaną na podstawie skierowania starosty (urzędu pracy) nie jest zawierana żadna umowa. Ten rodzaj relacji ma charakter stosunku zobowiązaniowego według prawa cywilnego. Dwie strony będą miały wobec siebie zobowiązania.
Zdaniem Świętalskiego „pojęcie prac społecznie użyteczne ujęte jest w ustawie o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy, która określa formy zatrudnienia, a nie stosunek zobowiązaniowy według prawa cywilnego” .
Zgodnie z definicją zawartą w art. 2 ust. 1 pkt 23 ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy, prace społecznie użyteczne są to prace wykonywane przez bezrobotnych bez prawa do zasiłku na skutek skierowania przez starostę, organizowane przez gminę we wskazanych w ustawie jednostkach. Zgodnie z art. 2 ust. 1 pkt 2 ustawy, bezrobotny to osoba niezatrudniona i niewykonująca innej pracy zarobkowej, zdolna i gotowa do podjęcia zatrudnienia w pełnym wymiarze czasu pracy, zarejestrowana we właściwym dla miejsca zameldowania powiatowym urzędzie pracy.
„Jeżeli bezrobotny podejmie zatrudnienie, traci status osoby bezrobotnej. Mając to na uwadze należy stwierdzić, że bezrobotnego skierowanego do wykonywania prac społecznie użytecznych nie może łączyć z jednostką, w której są organizowane prace żadna umowa” – wyjaśnia Beata Czajka, zastępca dyrektora Departamentu Rynku Pracy w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej.
Jej zdaniem, „nawiązanie stosunku pracy lub zawarcie umowy cywilnoprawnej skutkującej koniecznością wypłaty wówczas już wynagrodzenia, byłoby przesłanką do pozbawienia takiej osoby statusu osoby bezrobotnej, co eliminowałoby możliwość wykonywania przez nią prac społecznie użytecznych”. Formy zatrudnienia określa Kodeks pracy oraz Kodeks cywilny.
...ale jednak z badaniem lekarskim
Inna wątpliwość dotyczyła poddawania osób kierowanych do prac społecznie użytecznych badaniom lekarskim.
Do prac społecznie użytecznych są kierowane osoby bezrobotne, które zgodnie z definicją muszą być zdolne i gotowe do podjęcia zatrudnienia, na co musi również pozwalać im stan zdrowia.
We wskazówkach ministerstwo zapisało, że gmina nie musi poddawać osób kierowanych do prac społecznie użytecznych badaniom lekarskim, ale jednak przy przydziale prac społecznie użytecznych należy uwzględniać stan zdrowia osoby bezrobotnej. Co to dokładnie oznacza? - zastanwiali się samorządowcy.
Jak wyjaśnia Beata Czajka, zastępca dyrektora Departamentu Rynku Pracy w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej, badania lekarskie mające na celu stwierdzenie zdolności bezrobotnego do wykonywania prac społecznie użytecznych są wykonywane na wniosek powiatowego urzędu pracy. Koszty tych badań są finansowane z Funduszu Pracy. Informację co do wątpliwości o stanie zdrowia osoby, która kwalifikuje się do skierowania do prac społecznie użytecznych może zamieścić kierownik ośrodka pomocy społecznej na liście osób przekazywanej staroście.
Z jakich środków zapłacić?
Samorządowcy nie do końca wiedzą również, z jakich funduszy gmina powinna wypłacać pieniądze osobom wykonującym prace społecznie użyteczne.
"Samorządy, będące realizatorami tych prac, napotykają na problemy natury prawnej w zakresie wypłat za wykonaną pracę. Skoro nie jest to praca wykonywana w ramach stosunku pracy, to wynagrodzenia za jej wykonanie nie można traktować jako płacy" - podsumowuje Leszek Świętalski. "Nie jest to także zasiłek w ramach pomocy społecznej, gdyż zasiłek przyznaje się w drodze decyzji administracyjnej. Jak zatem zakwalifikować ten wydatek w urządzeniach księgowych budżetów samorządów, aby był on zgodny z ustawą o finansach publicznych oraz ustawą o rachunkowości? - dodaje.
Departament Rynku Pracy MPIPS w związku z pytaniem dotyczącym zakwalifikowania przez gminę organizującą prace społecznie użyteczne środków wypłacanych bezrobotnym korzystającym z tej instytucji, zwrócił się o zajęcie stanowiska w tej sprawie do Ministra Finansów.
Leszek Świetalski zamierza pod koniec kwietnia na posiedzeniu Naczelnej Rady Zatrudnienia ponownie przedstawić swoje wątpliwości. Jego zdaniem, Naczelna Rada Zatrudnienia powinna, po przeanalizowaniu problematyki, wystąpić do Ministra Pracy i Polityki Społecznej o wycofanie z obiegu prawnego tzw. ”Wskazówek dla gmin oraz podmiotów, w których organizowane są prace społecznie użyteczne”, które wydaje się wykraczają poza delegację ustawową i rozporządzenie Rady Ministrów. "Wskazówki w znacznym stopniu komplikują realizację praktyczną prac społecznie użytecznych" - podsumowuje.
Anna Mikołajczyk-Kłębek
a.mikolajczyk@pap.pl
Porównaj:
Użyteczne, ale wbrew prawu?