Odebranie nauczycielowi kierowniczego stanowiska to wyłączna kompetencja organu, który mu je powierzył, a więc wójta, burmistrza czy prezydenta miasta.
Zastępca burmistrza nie może przejąć automatycznie tych kompetencji - uznał Sąd Administracyjny w Olsztynie.
Tymczasem to właśnie on odwołał bez wypowiedzenia dyrektora szkoły podstawowej, będącego jednocześnie pedagogiem - relacjonuje "Rzeczpospolita". Jako przyczynę wskazał m.in. złą współpracę z organem prowadzącym, towrzenie niewłaściwej atmosfery wśród pracowników szkoły i rodziców, brak systematycznej oceny podwładnych.
Zdaniem sądu odwołanie dyrektora to wyłączne uprawnienie wójta, burmistrza czy prezydenta miasta. Ogólne upoważnienie zastępcy burmistrza do załatwiania w czasie nieobecności burmistrza spraw z zakresu administracji publicznej z prawem wydawania decyzji i postanowień nie wystarczy. A uzyskanie pozytywnej opinii kuratora oświaty o odwołaniu nie pozbawia wojewody uprawnień do oceny legalności działania organu gminy.
W przypadku gdy organ gminy powołuje się na naruszenie obowiązków przez nauczyciela - kierownika, musi wykazać, że było ono ciężkie i dotyczyło istotnych obowiązków.
Danuta Frey
Źródło: "Rzeczpospolita"