Koszty usług publicznych powinny zostać wystandaryzowane, by można było właściwie wyliczać dotacje rządowe dla samorządów na wykonywanie zadań zleconych
Koszty usług publicznych w Polsce powinny zostać wystandaryzowane, by można było właściwie wyliczać dotacje rządowe dla samorządów na wykonywanie zadań zleconych - mówili uczestnicy debaty PAP i NBP pt. "Zadania zlecone samorządom - reforma czy likwidacja".
Samorządy od dawna narzekają na to, że kwoty przekazywane im przez rząd na realizację zadań zleconych są niewystarczające, i pozywają państwo o zapłatę brakujących sum. Krytyka wzmogła się na początku 2015 r. po wprowadzeniu przez Ministerstwo Finansów nowego sposób wyliczania wysokości dotacji na zadania zlecone, uwzględniającego m.in. ujednolicony czas realizacji zadań oraz przyjętą stawkę roboczogodziny.
Marek Wójcik: Teraz jesteśmy mądrzejsi niż wtedy
Podsekretarz stanu w Ministerstwie Administracji i Cyfryzacji Marek Wójcik przyznał w trakcie debaty, że jest problem z realizacją zadań zleconych i ich finansowaniem. Według niego korzenie tego problemu tkwią w decyzjach podejmowanych na początku lat 90., kiedy samorządy w Polsce były tworzone.
Wójcik, który wiele lat sam był samorządowcem, ocenił, że główny powód, dla którego w ogóle pojawiła się instytucja zadania zleconego, to brak zaufania administracji rządowej do samorządów.
Jacek Kozłowski: Trzeba wystandaryzować usługi publiczne
Wojewoda Mazowiecki Jacek Kozłowski zgodził się z opinią, że sposób obliczania wysokości dotacji na zadania zlecone jest przestarzały. Według niego konieczne jest wystandaryzowanie usług publicznych w Polsce, nie tylko zadań zleconych.
"Trzeba określić ich standardy, niezbędny nakład pracy i zacząć wyliczać dotację niezbędną na ich wykonanie proporcjonalnie do wielkości wykonywania zadań" - ocenił. Jak zaznaczył, w tym kierunku próbuje iść w województwie mazowieckim od czterech lat.
"Cieszę się, że Ministerstwo Finansów przyjęło ten sam kierunek, jeśli chodzi o standaryzację związaną z zadaniami dotyczącymi spraw, którymi zajmują się Urzędy Stanu Cywilnego" - dodał.
Kozłowski powiedział, że po przeprowadzonej przez niego "częściowej standaryzacji" kosztów zadań zleconych "ok. 70 proc. gmin utraciło część wcześniej otrzymywanej dotacji, ok. 30 proc. zyskało, niektóre bardzo znacznie".
Dodał, że w województwie mazowieckim dotacja przekazywana samorządom na wykonywanie zadań zleconych w gminach i powiatach przeciętnie pozwala na wynagrodzenie pracowników administracji nieco powyżej płacy minimalnej.
"Uważamy, że to jest za mało. Uważamy, że trzeba tę dotację podnieść, ale to musi być działanie w całym kraju" - podkreślił wojewoda mazowiecki.
Zwrócił uwagę, że istnieją poważne różnice w kosztach usług publicznych w poszczególnych województwach. "Dowód osobisty wydawany w województwie mazowieckim jest ponad dwukrotnie tańszy niż dowód osobisty wydawany w województwie lubelskim" - powiedział Kozłowski. Jak dodał, w województwie mazowieckim przybywa ludności, są jednak województwa, gdzie trend jest odwrotny.
Tamara Borkowska: Wyceniać należałoby z udziałem samorządów
Zastępca Dyrektora Departamentu ds. Organizacyjno-Prawnych Urzędu Marszałkowskiego Województwa Mazowieckiego Tamara Borkowska zaznaczyła, że "wycenę zadań zleconych dobrze by było robić przy współudziale samorządów".
Jak mówiła, na koszty tych zadań składają się nie tylko koszty pracy, ale także na przykład koszty wynajmu pomieszczeń i ich użytkowania.
Kozłowski i Borkowska zgodzili się, że niepotrzebne jest zlecanie samorządom zadań na szczeblu wojewódzkim.
Jak zaznaczył wojewoda, przekazywanie samorządom wykonywania usług publicznych ma na celu przybliżenie usług publicznych obywatelom, co w tym wypadku nie ma miejsca. Jak mówił, w takim przypadku należałoby albo przekształcić je w zadania własne samorządów, albo pozostawić w gestii administracji rządowej.
"Niepotrzebne jest funkcjonowanie czegoś takiego, jak zadania zlecone administracji rządowej na szczeblu wojewódzkim. Na szczeblu wojewódzkim rząd ma swoje Urzędy Wojewódzkie, które są i powinny wykonywać zadania rządu" - podkreślił.
Według niego znacząca część zadań zleconych samorządowi województwa może stać się jego zadaniami własnymi i być finansowana z własnych dochodów samorządu - pod warunkiem proporcjonalnego zwiększenia tych dochodów.
Borkowska uważa zaś, że zasadne byłoby przyjrzeć się zadaniom zleconym samorządowi wojewódzkiemu i zdecydować, które powinny powrócić do administracji rządowej, a które powinny stać się zadaniami własnymi samorządów - przy zapewnieniu źródła dochodów.
Grzegorz Kubalski: Naliczanie dotacji jest często przypadkowe
Według Grzegorza Kubalskiego ze Związku Powiatów Polskich kwestia likwidacji zadań zleconych jest prostsza na poziomie samorządu wojewódzkiego, niż powiatowego czy gminnego. Jak mówił, w przypadku gmin i powiatów przekazywanie im zdań jest celową działalnością państwa, mającą na celu przybliżeniu usług publicznych obywatelowi i decentralizację.
Kubalski ocenił, że obecnie naliczanie dotacji na wykonywanie zadań zleconych często jest przypadkowe.
Zwrócił też uwagę na problem prawny, z którym muszą się mierzyć m.in. powiaty w obliczu niewystarczających dotacji.
"Zasady gospodarki finansowej mówią, że my jako jednostki samorządu dopłacać (do wykonywania zadań zleconych) nie możemy. Mamy do czynienia z absurdem, polegającym na tym, że co prawda dopłacamy, ale nie możemy tego w żaden sposób oficjalnie pokazać, by nie narazić się na zarzut naruszenie dyscypliny finansów publicznych" - mówił Kubalski. Zaznaczył, że sytuacja ta utrudnia określenie, jakie koszty w rzeczywistości samorządy ponoszą.
Rafał Antczak: System zadań zleconych jest do całkowitej zmiany
Z kolei Rafał Antczak z Zarządu Deloitte Polska ocenił, że obecny system zadań zleconych "jest do całkowitej zmiany". On również podkreślił konieczność wprowadzenia ogólnopolskich standardów dotyczących usług publicznych.
Jego zdaniem im mniej zadań zleconych tym lepiej. Natomiast, jeśli chcemy utrzymać tak dużą ich, jak obecnie, to samorządy muszą mieć znacznie większy poziom finansowania. Opowiedział się za wprowadzenie tzw. "lokalnego PIT", czyli przekazywaniem wpływów z pierwszej stawki podatku dochodowego w całości do samorządów.
Zobacz debatę
Debatę zorganizował Serwis Samorządowy PAP (www.samorzad.pap.pl) we współpracy z Narodowym Bankiem Polskim w ramach programu edukacji ekonomicznej.(PAP)