Połączone komisje samorządu terytorialnego oraz finansów publicznych odrzuciły w pierwszym czytaniu projekt Lewicy przewidujący wprowadzenie rekompensaty dla samorządów w związku z utratą dochodów podatkowych spowodowanych sytuacją epidemiczną.
Projekt ustawy zakłada, że do subwencji ogólnej w 2020 roku miałaby być wprowadzona jednorazowo część rekompensująca, która objęłaby dochody utracone w wyniku zagrożenia ekonomicznego w następstwie wystąpienia COVID-19 oraz stosowania ustawy z dnia 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych.
Wysokość części rekompensującej miałaby stanowić połowę utraconych przez samorządy w 2020 roku dochodów z udziałów we wpływach z podatku PIT i CIT.
Jak zaznaczył poseł sprawozdawca projektu Marcin Kulasek (Lewica) projekt umożliwia rozłożenie kosztów kryzysu gospodarczego równo pomiędzy samorząd terytorialny, a państwo.
„Dajemy państwu możliwość zapłacenia samorządom za realizację zadań, które prowadziły w ramach walki z koronawirusem. Lista zadań pożytecznych społecznie, za które samorządy mogą wystawić rządowi rachunek jest długa” – argumentował Kulasek.
Z kolei Jacek Protas (KO), który z ramienia klubu KO zarekomendował przyjęcie projektu zwrócił uwagę, że samorządy poniosły ogromne koszty związane z wykonywaniem dodatkowych zadań wynikających ze stanu nadzwyczajnego. Utraciły też cześć dochodów z PIT i CIT, które obniżyły się przez kłopoty całej gospodarki.
Protas przypomniał też, że kondycję samorządów dodatkowo osłabiły zmiany podatkowe wprowadzone w 2019 r. „Szacujemy, że na przestrzeni 2020 r. ubytki te wyniosły ok. 6 mld zł” – zaznaczył Protas. Poseł wskazał też, że dodatkowym obciążeniem dla lokalnych budżetów było nieuwzględnienie w subwencji oświatowej wzrostu płac dla nauczycieli.
Henryk Kowalczyk (PiS) wskazał z kolei, że sytuacja finansowa samorządów wcale nie jest taka zła jak przedstawiają ją posłowie opozycji. Przypomniał, że w ostatnich latach dochody JST wyraźnie rosły. „Gdybyśmy porównali dochody samorządów z lat poprzednich to dochody samorządów znacząco wzrosły - w ostatnich latach prawie o 50 proc. Rok 2020 był rokiem wyjątkowym, i tu zgoda że nastąpił pewien spadek dochodów, ale skala tego spadku nie była taka duża” – wyjaśnił Kowalczyk.
Zaznaczył przy tym, że rząd wypłacił samorządom w ramach tzw. tarczy samorządowej 12 mld zł. „To były pieniądze, które były kierowane na udział własny w inwestycjach jeśli takie były zagrożone. Pierwsza tarcza w wysokości 6 mld rozdysponowana na podstawie algorytmu udziału inwestycji budżetu na inwestycje w samorządach. Kolejne transze to były dotacje na inwestycje samorządowe. Samorządy realnie uzyskały więc więcej środków w 2020 niż poniosły strat z powodu Covid” – przekonywał Kowalczyk.
Jego zdaniem „mówienie o tym, że samorządy zostały pominięte jest nieprawdziwe”. Dodał, że budżet państwa ogromnym wysiłkiem wspiera przedsiębiorców, ale też samorządy.
Wiceminister finansów Sebastian Skuza, który przedstawił negatywne stanowisko rządu do projektu zwrócił uwagę, że rozpatrywanie obecnie regulacji, która dotyczy rekompensaty w 2020 r. jest działaniem spóźnionym.
Jak zaznaczył, „te rekompensaty nastąpiły już w formie bezpośredniej m.in. poprzez przekazanie samorządom środków z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych oraz pośrednio poprzez tarcze wspierające przedsiębiorców, które przyczyniały się do ograniczonego spadku lub utrzymania poziomu podatków takich jak PIT i CIT, w których JST mają swoje udziały.
Skuza przypomniał też, że według wstępnych danych za 2020 r. samorządy wykonały dochody według planu. „Zwracam uwagę, że w porównaniu do 2019 r., który był dobrym rokiem budżetowym dochody ogółem JST wzrosły o 9,3 proc. - kwotowo to 25,8 mld zł; dochody własne wzrosły o 7,1 proc., a kwotowo o 9,6 mld zł” – mówił wiceminister.
Skuza przyznał, że niewielkie ubytki, na poziomie 2,5 proc. zanotowano w podatku PIT co przekłada się na ubytek w stosunku do 2019 w wysokości 1,3 mld. Zaznaczył jednak, że jednocześnie wzrosły dochody z CIT o 2,1 proc. czyli ok. 200 mln, a w podatku od nieruchomości o 3,4 proc. co daje ok. 800 mln zł. Zaznaczył także, że zwiększeniu uległa też subwencja ogólna o 8,6 proc.
Wiceminister podkreślił także, że samorządy zamknęły rok 2020 nadwyżką budżetową w wysokości 5,6 mld zł. Jego zdaniem to znaczący wynik.
mp/