Sołtys i mieszkańcy wsi nie mogą być wiecznie tylko klientami wójta – uważa Jan Ardanowski, doradca Prezydenta RP ds. rolnictwa. Jego zdaniem przyszedł czas na wprowadzenie obowiązku tworzenia funduszy sołeckich we wszystkich gminach. Sami sołtysi są mniej kategoryczni
-Sołtys i mieszkańcy wsi nie mogą być wiecznie tylko klientami wójta – uważa Jan Ardanowski, doradca Prezydenta RP ds. rolnictwa. Jego zdaniem należy rozważyć wprowadzenie obowiązku tworzenia funduszy sołeckich w gminach.
Zdaniem doradcy zmarłego prezydenta Lecha Kaczyńskiego, przyszedł czas na nowelizację ustawy o funduszu sołeckim.
- Fundusz sołecki powinien być rozwijany. Po roku funkcjonowania, widząc, że tylko niektóre gminy zdecydowały się na jego wyodrębnienie, powinniśmy zastanowić się nad nowelizacją przepisów w kierunku obligatoryjnego przeznaczenia części pieniędzy na poziomie sołectwa. Dlaczego mieszkańcy wsi i sołtys mają być zawsze tylko klientami wójta – pyta Ardanowski.
Jego zdaniem w większości przypadków nieuzasadnione są zarzuty gmin, jakoby przekazanie tych pieniędzy do dyspozycji sołtysów rozdrabniało gminne budżety. - W tej ustawie od początku chodziło o pieniądze stosunkowo niewielkie, które zresztą są szczególnie kontrolowane, bo ludzie sami oglądają każda złotówkę zanim zdecydują na co ją wydać.
Nieco łagodniej wypowiada się senator Ireneusz Niewiarowski, prezes Krajowego Stowarzyszenia Sołtysów. Jego zdaniem wprowadzenie takiego obowiązku mogłoby niepotrzebnie skonfliktować sołtysów z gminami.
Senator wspomina, że w pierwotnej wersji ustawy był zapis o obligatoryjności tworzenia przez gminy funduszy sołeckich. – Chcieliśmy jednak osiągnąć pełną zgodę dla projektu na Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego dlatego wycofaliśmy się z tego pomysłu. Gdybyśmy wprowadzili wtedy taki obowiązek, to mielibyśmy ogromny sprzeciw gmin wiejskich i przeszkadzanie w funkcjonowaniu funduszy - tłumaczy.
Niewiarowski przyznaje jednak, że obecna ustawa wymaga zmian oraz ponownej dyskusji nad kwestią obligatoryjności.
Senator z zadowoleniem stwierdza, że coraz więcej gmin dostrzega szansę, jaką daje to narzędzie. - Z informacji, jakie uzyskałem z MSWiA wynika, że w tym roku będzie znacznie wyższy procent gmin, które zdecydowały o wyodrębnieniu funduszu. Co prawda nie ma jeszcze pełnych danych, ale wiadomo, że będzie to znacznie powyżej 50 proc. W roku ubiegłym było to 48 proc. - tłumaczy Niewiarowski.
/mp/