Wystarczy kilku radnych, którzy powinni odpowiadać materialnie za decyzje – uważa Andrzej Szlęzak. Prezydent Stalowej Woli jest za reformą samorządu
W mieście wielkości Stalowej Woli wystarczy 7 radnych, którzy powinni za swoje decyzje ponosić odpowiedzialność materialną – uważa Andrzej Szlęzak.
Prezydent Stalowej Woli przekonywał podczas II Obywatelskiego Kongresu Samorządowego, że należy na nowo przemyśleć funkcjonowanie samorządu terytorialnego w Polsce.
Podczas II Obywatelskiego Kongresu Samorządowego, który odbył się 21 października w Warszawie, prezydent Stalowej Woli ocenił, że dotychczasowa formuła samorządu terytorialnego w Polsce się wyczerpała. - Samorządowe finanse są na równi pochyłej. Tutaj, żadne doraźne działania i półśrodki nic nie zmienią – mówił podczas jednego z paneli dyskusyjnych prezydent. Według niego potrzebne są pilne i głębokie zmiany systemowe w samorządzie.
- Nie ma sensu przekomarzanie się z parlamentem i rządem, czy będziemy mogli pobierać podatki od reklam, czy też zwiększyć gminom udziały w PIT – podkreślał prezydent Stalowej Woli i wskazując, że należy patrzeć na zmiany w samorządzie całościowo i w perspektywie kilku lat do przodu.
– Co będzie gdy skończą się pieniądze z nowej unijnej perspektywy. Z czym wtedy zostaniemy? Na pewno z dużymi długami i problemami, które w tym czasie się nawarstwią, a więc m.in. demografią – wskazywał prezydent. Według niego jeżeli nie będzie radykalnej, systemowej zmiany systemu finansowania samorządu to rola samorządów za kilka lat sprowadzi się funkcji socjalnej.
Prezydent narzekał też powszechną praktykę nakładania na samorządy nowych zadań bez odpowiednich środków na ich realizację. Jako przykład wymienił m.in. niedofinansowanie urzędów stanu cywilnego, czy obowiązek płacenia przez gminy za oświetlenie dróg krajowych.
Szlęzak skrytykował też system podatkowy, który krępuje przedsiębiorczość w samorządach. - Dlaczego jest tak, że jeśli samorząd inwestuje np. w bezwartościowy grunt podnosząc jego wartość, uzbraja go, ściąga na swój koszt inwestora, a potem nie może mieć np. przez 5 lat w całości wpływów z PIT i CIT? – zastanawiał się prezydent.
Zdaniem Szlęzaka powiaty są niepotrzebne, a liczba radnych powinna zostać wyraźnie zmniejszona. - Po co w takiej Stalowej Woli 23 radnych, z których większość w trakcie swojej kadencji nie przeczytała ustawy o samorządzie gminy i nie ma pojęcia o czym się mówi, i co się robi. Jest tylko na zasadzie daj – mówił prezydent.
W jego ocenie w takim mieście jak Stalowa Wola wystarczyłoby siedmiu radnych, którzy za swoje decyzje powinni ponosić odpowiedzialność materialną.
Podsumowując swoje wystąpienie Szlęzak przyznał, że reforma samorządowa sprzed 25 lat była sukcesem, ale pewne formuły się wyczerpały.
- Po tych 25 latach większość ludzi nie wie o co chodzi w samorządzie. Wiedzą, że jest radny, że trzeba przyjść, gdy się chce na drogę, na podwórko itd. Są więc potrzebne zmiany systemowe. Samorząd wyczerpuje swoje możliwości, trzeba to zmienić, bo inaczej będziemy grzęznąć w dyskusjach na temat rad osiedli, czy budżetów obywatelskich, które rozszarpują to czego w zasadzie jest tak mało. Będziemy dyskutować i „zwiększać” demokrację, a w tym czasie Chińczycy nas wykupią – stwierdził Szlęzak.
II Obywatelski Kongres Samorządowy odbył się pod hasłem „Jak poprawić funkcjonowanie samorządów?”. Wśród panelistów byli m.in. sędzia Jerzy Stępień, prezes NIK Krzysztof Kwiatkowski, dyrektor KSAP Jan Pastwa, wiceminister administracji i cyfryzacji Stanisław Huskowaski oraz była wiceminister finansów Hanna Suchocka-Roguska.
Kongres zorganizowała Uczelnia Łazarskiego, Stowarzyszenie Wolni Wyborcy, Forum Od-nowa oraz Fundacja Rozwoju Demokracji Lokalnej.