Samorządy mają prawo do ograniczania spalania węgla ze względów ekologicznych - mówi wiceszef resortu gospodarki Tomasz Tomczykiewicz
Emisja zanieczyszczeń z domowych pieców węglowych to problem wielu miejscowości. Samorządy i fundusze ekologiczne wspierają wymianę węglowych źródeł ciepła. Niektóre samorządy – jak Kraków – rozważają również wprowadzenie zakazu palenia węglem w piecach; mógłby on wejść w życie za około pięć lat.
Komentując działania samorządowców wiceminister Tomczykiewicz, odpowiadający w resorcie gospodarki za sprawy górnictwa, przypomniał, że głównym odbiorcą węgla jest przemysł energetyczny – dlatego nawet wyeliminowanie węgla z domowych palenisk nie powinno skutkować znaczącym zmniejszeniem polskiej produkcji węgla na potrzeby energetyczne.- Chcielibyśmy, aby węgiel był spalany w warunkach, które nie szkodzą nikomu z nas. Ale to nie przeszkadza temu, aby produkcja węgla była na takim samym, lub nawet większym poziomie. Głównym odbiorcą węgla jest przemysł energetyczny, a dla ciepłownictwa uruchamiane są duże programy likwidacji niskiej emisji m.in. poprzez rozwój sieci ciepłowniczych i podłączanie skupisk miejskich do sieci - wskazał wiceminister.
Jego zdaniem samorządy mają prawo do podejmowania działań, prowadzących do ograniczenia i likwidacji niskiej emisji.- Na pewno każdy z nas, także każdy górnik, chce żyć w środowisku, gdzie do okna nie wpadają kłęby dymu. To tak samo oczywiste jak to, że chcemy mieć zdrową żywność i mieć ciepło w domu - podsumował wiceminister, uczestniczący w środę w katowickiej konferencji na temat przyszłości energetyki opartej na węglu.
W poniedziałek sejmik woj. małopolskiego przyjął uchwałę wyznaczającą działania związane z poprawą jakości powietrza na najbliższe 10 lat. Jednym z najważniejszych rozwiązań będzie wprowadzenie ograniczeń w stosowaniu paliw stałych na terenie Krakowa.