Nie jest możliwe wykorzystanie braku wyższego wykształcenia sekretarza jako podstawy rozwiązania stosunku pracy – uważa Joanna Adamczyk-Siwek z MSWiA
Nie jest możliwe wykorzystanie faktu braku wyższego wykształcenia sekretarza jako podstawy rozwiązania stosunku pracy – uważa Joanna Adamczyk-Siwek z MSWiA.
Z pytaniem w tej sprawie do resortu administracji i spraw wewnętrznych zwróciliśmy się na prośbę jednego z naszych Czytelników. Miał on wątpliwości, czy można zwolnić sekretarza jeśli nie spełnia wymaganego przepisami warunku wyższego wykształcenia.
- Resort spraw wewnętrznych i administracji nie posiada uprawnień do dokonywania oceny zgodności z prawem określonych stanów faktycznych, wynikających z indywidualnych stosunków pracy – zastrzega Joanna Adamczyk-Siwek, główny specjalista w Wydziale Organizacji Samorządu Terytorialnego Departamentu Administracji Publicznej MSWiA.
Jak jednak przypomina, istota funkcjonowania stanowiska sekretarza, w tym wymagania kwalifikacyjne zostały unormowane na gruncie art. 5 ustawy o pracownikach samorządowych z 2008 roku. Reguluje on m.in. kwestie zadań i wymaganego stażu pracy.
Ważny jest również artykuł 6. Wynika z niego, że pracownik zatrudniony na podstawie umowy o pracę na kierowniczym stanowisku urzędniczym powinien dodatkowo legitymować się wykształceniem wyższym pierwszego lub drugiego stopnia.
- Zgodnie z rozporządzeniem w sprawie wynagradzania pracowników samorządowych stanowisko sekretarza należy do kierowniczych stanowisk urzędniczych – przypomina Joanna Adamczyk-Siwek.
W sprawie naszego Czytelnika ważne są jednak także regulacje przejściowe ustawy z 2008 roku.
- Zgodnie z obowiązującym prawem, sekretarz powinien mieć wyższe wykształcenie. Na gruncie przepisów przejściowych – art. 53 ust 3-4 – osoby, które w dniu wejścia w życie ustawy nie spełniają warunków, o których mowa w art. 6 ust. 4 pkt 2 oraz art. 5 ust. 2, mogą jednak nadal być zatrudnione na dotychczasowych stanowiskach – podkreśla urzędniczka z Departamentu Administracji Publicznej MSWiA.
Jej zdaniem, obecnie nadal istnieje przynajmniej teoretyczna możliwość, że sekretarz nie posiada wykształcenia wyższego.
- Na gruncie mojej dotychczasowej praktyki nie spotkałam się z takimi sygnałami. Ale prawdopodobnie jest tak, dlatego że dotychczasowe nowelizacje ustawy o pracownikach samorządowych jak i rozporządzeń dotyczących zasad wynagradzania miały przepisy przejściowe – wyjaśnia.
W opinii Joanny Adamczyk-Siwek, ponadto „nie wydaje się możliwe” wykorzystanie faktu braku wyższego wykształcenia sekretarza jako podstawy rozwiązania stosunku pracy.
- W ustawie o pracownikach samorządowych znajdują się rozwiązania, które dają możliwość dalszego zatrudnienia, jeżeli stosunek pracy powstał na podstawie starych przepisów. Taka jest istota przepisów przejściowych – definiują wpływ nowych regulacji na stosunki pracy powstałe na gruncie starych przepisów.
Jak jednak dodaje, rozstrzygnięcie tego typu wątpliwości może być jednak dokonane w odniesieniu do poszczególnych, indywidualnych spraw jedynie przez sądy pracy.
Obowiązek posiadania wyższego wykształcenia, obok zapisów ustawy o pracownikach samorządowych, znajduje się także w aktach wykonawczych. Po raz pierwszy został on ustalony już w rozporządzeniu z 9 lipca 1990 roku w sprawie wynagradzania pracowników samorządowych, które było jednym z aktów prawnych reformy decentralizacyjnej.
/dp/