Do jak najszerszego udziału w kwietniowych wyborach samorządowych będą zachęcać Polaków Związek Miast Polskich i Unia Metropolii Polskich - poinformowali w piątek przedstawiciele tych organizacji na konferencji prasowej w Białymstoku.
Prezes Unii Metropolii Polskich im. Pawła Adamowicza skupiających największe polskie miasta, prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski powiedział na konferencji prasowej, że największym sukcesem jesiennych wyborów parlamentarnych była rekordowa frekwencja wyborcza, to jak wiele osób poszło głosować i teraz chodzi o to, aby ludzie dalej mieli świadomość, jak ich głos jest ważny, niezależnie od tego, na kogo będą głosować.
"Właściwie sukcesem - z naszego punktu widzenia - jest zwycięstwo sił demokratycznych - ale tak naprawdę tym największym sukcesem jest udział obywateli w wyborach, ponad 75 proc. I dlatego chcemy, żeby ten entuzjazm, który został wywołany w społeczeństwie, nie zgasł. My będziemy uczestniczyć, namawiać do udziału. My jako samorządowcy mamy nawet obowiązek prowadzenia kampanii profrekwencyjnych, nie mówiąc oczywiście, na kogo głosować w tych kampaniach" - powiedział dziennikarzom prezydent Truskolaski.
Dodał, że chodzi o to, aby zwycięzcy w wyborach mieli poprzez liczny udział wyborców w głosowaniu - jak to określił - "silny mandat" społeczny.
Truskolaski wyjaśnił, że zachęcanie do udziału w wyborach jest ważne dlatego, że czasem wyborcy uznają, że owszem ktoś jest dobrym ich reprezentantem, działa na rzecz danego samorządu i nie idą do wyborów i nie oddają głosu, uznając, że nie ma on znaczenia. "Chcemy właśnie uświadomić, że nie, że ten każdy głos jest na wagę złota" - dodał i przywołał przykład głosowania w październikowych wyborach parlamentarnych na Jagodnie we Wrocławiu, gdzie wiele osób stało długo w kolejce, już po zamknięciu lokali wyborczych, aby oddać swój głos.
Dodał, że UMP i ZMP będą się starać, aby "ten entuzjazm społeczny nie wygasł".
W przekazanym dziennikarzom "Przesłaniu na wybory samorządowe 2024" Związku Miast Polskich z grudnia 2023 r. dodano także, że w tych wyborach powinny zostać wybrani "odpowiedzialni gospodarze gmin, powiatów, województw", którzy powinni być partnerami, a nie - jak to określono - "posłusznymi klientami" władz centralnych", osoby, które powinny działać na rzecz wspólnot lokalnych, rozwoju małych ojczyzn, a nie "partii władzy".
"Mimo, że wybory są zawsze rywalizacją, to jednak stale warto pamiętać o celu nadrzędnym, jakim jest walka o przywrócenie samorządowi terytorialnemu jego miejsca w demokratycznym państwie" - napisano w przesłaniu.
Przedstawiciele ZMP i UMP dyskutowali także w piątek na konferencji na wydziale ekonomii Uniwersytetu w Białymstoku nad niektórymi złożonymi już wcześniej propozycjami i rekomendacjami dotyczącymi zmian w podatkach ważnych dla samorządów, które chcą, aby były wprowadzone w Polsce. To m.in zmiany w podatku od nieruchomości czy objęcia udziałem samorządu części ryczałtowej podatku, bezpośredniego udziału jednostek samorządu terytorialnego we wpływach z podatku PIT na danym terenie.
Prezes Związku Miast Polskich senator Zygmunt Frankiewicz powiedział dziennikarzom, że konferencja jest początkiem dyskusji o finansach w samorządach. "Przez ostatnich parę lat te finanse zostały zdemolowane. System, który wcześniej funkcjonował, w tej chwili nie działa. Trzeba zacząć jego naprawę i to intensywnie dlatego, że większość samorządów znajduje się w bardzo złej sytuacji finansowej" - mówił Frankiewicz. Swoje uwagi samorządowcy przekazali wiceministrowi finansów Jarosławowi Nenemanowi.
Czytaj też:
kow/ aba/