21 głosów zdecydowało, że brat znanego prezentera radiowego Piotr Niedźwiecki został prezydentem Zduńskiej Woli. Pokonany Andrzej Brodzki zapowiada protest
W drugiej turze przedterminowych wyborów prezydenckich Piotr Niedźwieckiego pokonał Andrzeja Brodzkiego, uzyskując 5 843 głosów. Jego rywala poparło 5 822 wyborców.
Po zliczeniu wyników z 23 komisji wyborczych o 155 głosów więcej miał na koncie Brodzki. Przeważyły wyniki z ostatniego okręgu, w którym Niedźwieckiego poparło 402 wyborców, a Brodzkiego 226.
Wydano 11 883 karty do głosowania. 218 głosów komisja wyborcza uznała za nieważne. Frekwencja wyniosła 33 proc.
Pokonany Andrzej Brodzki zapowiada protest. Ma on dotyczyć sprawdzenia kart do głosowania uznanych za nieważne.
Tadeusz Brzozowski z sieradzkiej delegatury Krajowego Biura Wyborczego mówi, że nie stwierdzono żadnych nieprawidłowości, jednak zainteresowany ma prawo do złożenia protestu w ciągu 14 dni od dnia ogłoszenia oficjalnych wyników. Później sprawą zajmie się sieradzki sąd.
Zapowiedź zgłoszenia protestu nie oznacza wstrzymania procedury zaprzysiężenia nowego prezydenta.
Piotr Niedźwiecki był jednym z inicjatorów przeprowadzenia referendum w sprawie odwołania poprzedniego prezydenta. Do niedawna był działaczem miejscowej PO. Pod koniec marca został jednak z niej usunięty, bo zdecydował się na start w kwietniowych wyborach.
– Ubiegam się o urząd ponieważ uważam, że pozytywne zmiany, jakie zostały zapoczątkowane w referendum powinny być kontynuowane. Mam nadzieję, że swoją osobą skutecznie połączę wszystkie środowiska samorządowe i polityczne, które zainicjowały referendum w Zduńskiej Woli. Pragnę zdobyć ten urząd nie dla siebie, ale dla mieszkańców naszego miasta – mówił Niedźwiecki.Tymczasem Platforma postawiła na innego kandydata - dyrektora szkoły muzycznej w Zduńskiej Woli i b. członka PZPR Jana Bizonia, który nie wszedł nawet do drugiej tury wyborów