Zapowiada się rewolucja w systemie finansowania miejskiej promocji. Od tego roku mogą uczestniczyć w niej wszystkie podmioty świadczące usługi noclegowe na terenie Iławy. A to za sprawą „opłaty miejscowej", która w całości przeznaczana będzie na działania promocyjne
Zapowiada się rewolucja w systemie finansowania miejskiej promocji. Od tego roku mogą uczestniczyć w niej wszystkie podmioty świadczące usługi noclegowe na terenie Iławy. A to za sprawą „opłaty miejscowej", która w całości przeznaczana będzie na działania promocyjne.
Do tej pory wpływy z opłaty miejscowej trafiały do miejskiego budżetu. Od tego roku współfinansować będą konkretne działania promocyjne: realizacje programów telewizyjnych, radiowych, kampanie internetowe czy artykuły w prasie ogólnopolskiej. - Chcemy w ten sposób zwiększyć naszą skuteczność promocyjną - mówi burmistrz Iławy Włodzimierz Ptasznik. - Większa promocja to większa liczba turystów. Większa liczba turystów to w konsekwencji więcej pieniędzy dla sektora turystycznego. I tak koło się zamyka - dodaje.
Jeszcze kilka lat temu za realizację wspólnych działań promocyjnych odpowiadała lokalna organizacja turystyczna, która skupiała miasta, gminy i przedstawicieli branży turystycznej. - Chcemy powrócić do tej idei, chcemy włączyć sektor turystyczny we współfinansowanie miejskiej promocji - informuje burmistrz Iławy. - Z tego schematu korzysta dziś wiele miejscowości turystycznych w Polsce i to przynosi tam określone efekty - dodaje. Nie wszystkie miasta przeznaczają jednak opłatę miejscową na działania promocyjne. W większości rekompensują one samorządom wydatki związane z większą ilością osób przebywających na terenie miasta podczas sezonu turystycznego. W ciągu roku w najbardziej prężnych ośrodkach turystycznych udaje się zebrać nawet milion złotych. - My na początku liczymy na kilkanaście, może kilkadziesiąt tysięcy złotych - przyznaje burmistrz.
Iława co roku przeznacza z miejskiej kasy na działania promocyjne około 100 tysięcy złotych. Dodatkowe 60 tysięcy złotych trafia na całoroczne funkcjonowanie biura Informacji Turystycznej. Efekty, gdyby spróbować je przeliczyć na złotówki, są jednak dużo większe. - Przykładem jest chociażby uzyskanie tytułu jednego z 7 nowych cudów Polski dla jeziora Jeziorak - mówi Włodzimierz Ptasznik. - Gdybyśmy za wszystkie działania związane z akcją organizowaną przez prestiżowy magazyn „National Geographic Traveler" musieli zapłacić z miejskiej kasy, przekroczyłoby to kwotę kilku rocznych budżetów wydziału promocji. Drugim przykładem z minionego roku były odbywające się w Iławie zawody „Warmia Mazury Senior Games", gdzie wartość ekwiwalentu medialnego kształtowała się na podobnym poziomie - dodaje.
Władze Iławy liczą, że uda im się zachęcić sektor turystyczny do uczestniczenia we współfinansowaniu działań promocyjnych poprzez wnoszenie do miejskiej kasy symbolicznej opłaty miejscowej. Symbolicznej, bo wynosi ona jedynie 1,5 zł za każdy dzień pobytu osoby przebywającej w Iławie dłużej niż jedną dobę w celach turystycznych, wypoczynkowych i szkoleniowych. Opłata może być wliczona w cenę noclegu lub pobierana dodatkowo od turysty. Za jej pobranie właścicielom obiektów noclegowych przysługuje specjalne wynagrodzenie. Szczegóły dotyczące pobierania i rozliczania opłaty miejscowej reguluje uchwała Rady Miejskiej w Iławie w sprawie określenia wysokości stawek opłaty miejscowej oraz zasad jej ustalania, poboru i terminu płatności. Uchwała ta jest aktem prawa miejscowego, a więc obowiązuje cały sektor turystyczny na terenie Iławy. Na początku stycznia tego roku do właścicieli obiektów świadczących usługi noclegowe trafiło specjalne pismo w tej sprawie wraz z treścią wspomnianej uchwały.